Dominik91 nigdy nie piszę testu/opinii po wyjęciu sprzętu z kartonu, ani po kilku godzinach łowienia. Każdy tekst jest oparty na doświadczeniach z kilku wypadów, aż będę pewien, że już wszystko wiem, zwykle to minimum trzy razy przy jakiś drobiazgach, a niekiedy dwa razy tyle.
Pochwal się kołowrotkiem, który masz już kilka lat. Jestem pewien, że ten model dawno już nie istnieje na rynku i nikogo Twój test czy opinia już nie będzie obchodził.
Co do łamliwości wędek. Przez trzy dekady przerabiałem DAMy, Cormorany, Jaxony, Dragony, Abu, Zebco i nie wiem co jeszcze. Wszystkie z niższej i góra średniej półki i NIGDY kij sam mi nie strzelił z powodu wady. Owszem łamałem je, ale tylko z własnej winy. Trzeba mieć świadomość czym i za ile się łowi. Ktoś dla szpanu kupuje spinning za 1,5 tyś, który ma blank o wysokim module sztywności i katuje go bo myśli, że wszystko wytrzyma, a tu guzik "bo sprzęt gówno". Kupi ktoś sprzęt za 200zł i też "gówno" bo oczekuje czegoś kosmicznego. Ludzie nieświadomi tego czego posiadają i jak się z tym obchodzić zwykle głupoty piszą.
Sprzęt, który dostałem ma wady, ale wady które mi przeszkadzają, a komuś może nie będą. Każdy ma swoje zdanie. Opiszę to w każdej opinii do każdego produktu. Kończę bo naród na miedź czeka. Jutro reszta jak się wyśpię.