TEMAT: Ripper Dragon Aggressor Pro 3" - TEST

Kolejny pstrągowy sezon za nami, więc czas na podsumowania i opinie na temat przetestowanych przynęt. Przynęty miękkie, czyli wszelkiego rodzaju rippery i twistery od lat miały miejsce w moim pudełku, ale często brakowało czasu i okoliczności aby nieco więcej na nie połowić. W tym roku było mocne postanowienie, w ramach szerokiej otwartości na zmiany, że gumy będą stanowiły podstawowy arsenał w moim pudełku, a czas jaki im poświęcę będzie zbliżony do czasu łowienia na obrotówki i woblery. Uparłem się i łowiłem na gumy.

Spory arsenał gum Dragon V-Lures.


W teście przedstawię Wam rippera Dragon Aggressor Pro. W trakcie sezonu, od późnej zimy po koniec sierpnia , łowiłem najmniejszym modelem o długości 3 cali czyli 7,5 cm. Z bardzo szerokiej gamy trzydziestu czterech kolorów wybrałem sobie sześć kolorów na rożne warunki pogodowe i hydrologiczne.

Tak pakowane.


Wyselekcjonowane na każde warunki.


Aggressor Pro wytwarzany jest z niezwykle miękkiego silikonu, który ma zapewnić jak najbardziej naturalną pracę. Producent zapewnia, że przynęta ma pracować nawet wtedy gdy my nią nie poruszamy, a pracę jej zapewni najmniejszy ruch wody. Korpus Aggressor'a jest bardzo smukły, a wąskie połączenie z ogonkiem zostało dodatkowo ponacinane. Przynęta spogląda na nas wtopionymi w korpus oczkami.

Ugięty i nacięty smukły ogonek.




Wypustki na grzebiecie ułatwiają nakładanie gumy na hak.


Aggressor'a w rozmiarze 3" polecam zbroić główkami o maksymalnej wadze 3 gramów z dwóch powodów. Pierwszy to wąski korpus w okolicy głowy, a większe ołowiane zadziory cięższych główek (np 5 g) uszkadzają i deformują korpus. Rozmiar 3" testowałem z główkami Dragon V-Point Speed 3 g 2/0 oraz Mustad Classic 3 g z hakami 2/0, 1/0 i 1. Do rozmiaru 3" polecam główki Dragon V-Point ze względu na nieco mniejszą średnicę ołowianych zadziorów.

Główka Mustad Classic 3g hak 2/0 to maksymalny wg mnie rozmiar.


Drugi powód to zdecydowanie ciekawsza i bardziej naturalna praca przynęty na główkach o wadze do 3 g. Główki jigowe o wadze już 5 g zbyt mocno stabilizują przynętę i eliminują pewien zakres ruchów korpusu.

Aggressor Pro na główkach 3g Dragon V-Point 2/0.






Aggressor Pro był przynętą zarówno pierwszego rzutu jak i zamiennikiem w przypadku obławiania miejscówki kilkoma przynętami czy namierzenia ciekawszego pstrąga inną przynęta i brakiem ponownej reakcji na nią. Ze względu na stosukowo niską wagę jiga łowiłem nim na krótszych dystansach, obławiając krótkie rynny, zwaliska i małe dołki, prowadząc przynętę z nurtem i w poprzek nurtu.

Lekka główka, szybki i czuły spinning to odpowiednia prezentacja. Kolor D-30-415).


Agresywne kolorki na brudniejszą wodę.




Zestaw do koszenia pstrągów


Aggressor Pro w nurcie pstrągowej rzeki bardzo intensywnie pracuje ogonkiem oraz przy główkach do 3 g dodatkowo kolebie się na boki i robi minimalne uniki na boki. Dodatkowe lekkie podszarpywanie szczytówką powoduje wyginanie korpusu w pionie. Taka charakterystyka pracy okazała się niezwykle skuteczna na ostrożne pstrągi w czystej wodzie.



Wiosna i lato tego roku okazały się katastrofalne pod względem braku opadów co przełożyło się na bardzo niskie stany i czystość wód. W tych warunkach najbardziej sprawdziły się kolory stonowane i pozbawione błyszczącego brokatu. Rippery z kolorowym brokatem były skuteczne wczesnym rankiem czy w pochmurne dni. Brania pstrągów były przeważnie zdecydowane, a gdy drapieżnik nie trafiał w hak, to często powtarzał atak wielokrotnie. Również pstrągi, które wyskoczyły do obrotówki czy woblera i nie zakuły się hakiem, a jednak ponownie nie chciały powtórzyć ataku, to Aggressor potrafił je ponownie pobudzić do brania.

Kolor Tiny Toad (D-20-255).


Kolor Grey Minnow (D-03-800).


Kolor Smelt Minnow (D-03-800).


Kolor D-25-731.


Kolor Golden Storm (S-20-127).


Najskuteczniejszym kolorem wśród posiadanych modeli był kolor Tiny Toad (D-20-255), a następnie Grey Minnow (D-03-800) oraz D-25-731. Niestety kilka ładnych ryb mi się spięło z powodu usuniętych zadziorów na hakach lub wręcz uciekło sprzed obiektywu aparatu. Ilość kontaktów podczas łowienia na Aggressora czasem była nie do policzenia.

Czasem warto łowić na zmianę raz łagodny raz ostry kolor.




Kolejny smakosz Tiny Toad.


Ripper dzięki miękkości silikonu pewnie trzyma się na haku. Intensywne łowienie powoduje odklejanie się oczek, ale ich brak nie ma wpływu na zmniejszenie ilości brań. Agresywne ataki pstrągów czasem kończą się urwaniem ogonka w pogryzionym ripperze, ale wymiana gumy nie jest zbyt dużym kosztem w porównaniu do innych twardych przynęt.

Cena atrakcyjności i skuteczności.


Aggressor Pro 3" to mój nr 1 wśród pstrągowych gum tego sezonu i z całą pewnością podstawowa guma na przyszły sezon, być może nawet w rozmiarze 3,5" (9 cm), bo duży pstrąg lubi konkretne przynęty.

Do wyboru, do koloru...


... pstrąg nie ma wyboru.


W kolejnym teście opiszę rippera Dragon Fatty Pro, rippera do zadań specjalnych.

Jeszcze więcej swobody na czeburaszce.