TEMAT: Skarpety Boot Warmer Geoff Anderson - recenzja

Zimowe i wczesnowiosenne wyprawy pod względem ubrania się, są dla wędkarzy najtrudniejsze. Odpowiedni ubiór musi nam zapewnić komfortowe poruszanie się i odpowiednią termikę przez kilka godzin łowienia. Jedna zasada zawsze się sprawdza, że lepiej mieć na sobie więcej i w razie potrzeby coś zdjąć, niż ubrać się za lekko i nie mieć nic w zapasie. Trudniej jest ze stopami bo tu ograniczeniem jest obuwie. Jak się ubrać aby było w nie ciepło, a jednocześnie zachować minimum luzu w butach czy woderach? Od marznących stóp często odechciewa się łowienia, bo każdy krok sprawia ból, a i na przeziębieniu skończy się zapewne. Ja na pstrągowych podchodach zawsze zakładam wodery, a one same w sobie nie są dobrym izolatorem od zimna. Zwykle nie łowię przy temperaturze poniżej -5 stopni Celsjusza, ale już tak niewielki mróz potrafi dać w kość nawet po półgodzinie łowienia. W tym sezonie standardowe trzy skarpety (dwie zwykłe oraz jedna grubsza i długa do kolan) zamieniłem na jedną zwykłą i skarpetę Boot Warmer od Geoffa Andersona. Moje obszerne wodery w końcu zostały konkretnie wypełnione materiałem termoizolacyjnym.

Skarpety Geoff Anderson Boot Warmer na zimowe wyprawy.




Skarpety Boot Warmer są produkowane we współpracy z nowozelandzką firmą posiadającą bogate doświadczenie w produkcji odzieży z wykorzystaniem wełny owiec odmiany merynos.

Instrukcja.




Skarpety już od pierwszego spojrzenia i dotyku wyglądają na konkretny ubiór do walki z konkretnymi mrozami, a przy tym są stosunkowo lekkie, tak zapewnia producent i tak jest w rzeczywistości. Aby zapewnić najlepsze właściwości termiczne jak i komfort noszenia, naturalne wełna (78%) została dodatkowo wzbogacona włóknami syntetycznymi (22%). Tak skomponowany materiał nazywa się Technical Merino.

Lekka "waga ciężka".


Stare i nowe skarpety.


Nowe skarpety dwa razy grubsze.


Przeznaczone do wędkarskiego obuwia.


Innowacyjna seria Technical Merino została stworzona po to, by zapewnić komfort termiczny, suchość, świeżość i wygodę, nawet w trakcie wzmożonej aktywności na świeżym powietrzu. Dzięki temu, że Technical Merino nie jest nasączane żadnymi produktami chemicznymi, te właściwości są niezmienne w trakcie użytkowania. Nie ma ryzyka, że spierze się impregnat. Dokładnie opracowana mieszanka włókien hydrofobowch oraz hydrofilowych pozwala każdemu nadmiarowi wilgoci naturalnie odparować i zapewnia odpowiedni przepływ powietrza dla skóry. Skarpety Boot Warmer posiadają certyfikat Woolmark. Tyle z opisu producenta.

Świetne do woderów.




W praktyce te skarpety "wagi ciężkiej", choć lekkie, spisuję się wyśmienicie. Zakres temperatur w jakich je nosiłem to od -5C do +15C. Założenie ich przy lekkim mrozie powoduje natychmiastowe uczucie ciepła. Noszone przez kilka godzin na stopach, nawet w dodatnich temperaturach, nie wykazują nadmiernego zawilgocenia, a splot włókien nadal jest sprężysty i puszysty. To właśnie ta grubość skarpety i odporność włókien na zdeptanie, zapewnia odpowiednią mikro cyrkulację powietrza i oddychalność w bucie. Jeśli obuwie wewnątrz nie jest zabrudzone to wielogodzinne noszenie tak ciepłej skarpety nie powoduje nieprzyjemnych zapachów. Noszone trzy razy między każdym praniem w pełni zachowują swoje pierwotne właściwości. Tak grube skarpety zdecydowanie podnoszą komfort chodzenia w woderach o sztywnej podeszwie. Rozmiar mojej stopy to 28,5 cm czyli wg różnych tabel 43,5-44. Ja zdecydowałem się na skarpety wielkości M o rozmiarze w zakresie 41-43, aby nie mieć nadmiaru w bucie i jak widać na zdjęciach leżą jak ulał, choć 28,5 cm stopy do wartość graniczna dla tej wielkości (wielkość L dla rozmiarów44-46). Każda skarpeta na wewnętrznej stronie ma wyhaftowane L (lewa) lub R (prawa) aby nie pomylić stóp, ponieważ strefa palców jest wyprofilowana. Dodatkowo obszycie palców jest pozbawione szwów, więc nic nie będzie uwierać. Elastyczny opinacz jest wygodny i stosunkowo mocny, ale nie uciska zbyt mocno aby nie zaburzać przepływu krwi.

Wyhaftowane opisy.




Brak szwów wokół palców.


Opinacz skarpety.


Część łydkowa również zapewnia bardzo dobre opięcie, aby utrzymać skarpetę na miejscu przez dłuższy czas, czyli jakieś 2-3 godziny, bo niestety wodery to nie obuwie sznurowane, które zapewni utrzymanie skarpety na miejscu przez cały czas. Strefa podbicia ma wzmocniony splot aby zwiększyć komfort i chronić tą część stopy przed uciskiem obuwia. W strefie pięty również zastosowano specjalny splot w kształcie litery Y, aby utrzymać skarpetę na miejscu. Tak skonstruowane i uszyte skarpety zapewniają bardzo wysoki poziom komfortu noszenia, w trakcie którego nic nie uwiera, jest przyjemnie ciepło i sucho wokół stopy.

Idealnie układają się na stopie i łydce.






Opis stref skarpety.


Lewa puszysta strona.




Skarpety noszone wiele razy nie wykazują zużycia w postaci przetarć czy sfilcowania włóczki. Piorę je co trzeci raz stosując się do instrukcji (prać w zimnej lub letniej wodzie, nie wybielać, nie suszyć w suszarkach i nie czyścić chemicznie) czyli woda z mydłem o temperaturze ok 30C, wyduszenie wody ze skarpet i powieszenie na sznurku. Schną niestety długo, ale po wypraniu zachowują swój pierwotny kształt i właściwości termiczne.

Łatwość zakładania.






Przybijcie stópkę


Niby nic trudnego uszyć skarpetę, a jednak nowozelandzcy specjaliści potrafią z wełny merynosa zrobić coś znacznie więcej. Stworzyli skarpety idealne dla wędkarzy łowiących w zimnych i chłodnych porach roku. Komfort noszenia i izolacja termiczna na bardzo wysokim poziomie. Napisałem tę recenzję na podstawie doświadczeń z zimowych i wiosennych (do końca kwietnia) wypraw, ale z całą pewnością będę te skarpety stosował jeszcze w maju gdy poranne chłody oraz brodzenie w wodzie będą tego wymagały. Oczywiście łowienie troci w morzu stojąc po pas w wodzie w chłodniejszych porach roku, jak i jesienne łowienie lipieni brodząc w chłodnych wodach górskich rzek, będzie wymagało użycia tych skarpet. Cena skarpet Geoff Anderson Boot Warmer zapewne nie należy do najtańszych i wynosi około 150 zł, ale widziałem również promocje za niecałą stówkę. Zdrowie czasem ma swoją cenę, ale warto. Gorąco polecam.

Nogi jak u modelki Cena trochę wygórowana

W pewnej sprawie się zgodzę, a w pewnej nie

Świetne do turystki, tylko buty +1 do rozmiaru. Rano przymrozki, a w górach poniżej 10C, więc trzeba było cieplej się ubrać.

Przyszła na nie pora.