Wobler Strike Pro Crazy Plankton to kolejna nowość w moim pstrągowym pudełku, którą przetestowałem na pstrągowych wodach. Od jakiegoś czasu myślałem o woblerach nie większych jak 3 cm i w miarę płytko chodzących, aby obławiać mniejsze strumienie czy płytsze odcinki większych rzek.
Mikrusy Crazy Plankton.
W otoczeniu większych braci od Strike Pro.
Crazy Plankton ma dokładnie 21 mm i waży ledwie 1,3 g. Woblery okazały się tak mikre, że początkowo nie zwracałem na nie uwagi, choć prawie zawsze miałem je w pstrągowym pudełku przy łowieniu w mniejszych rzekach. Ich czas miał dopiero nastąpić na przełomie wiosny i lata, gdy w wodzie pojawia się dużo drobnego narybku.
21 mm kontra 60 mm. Crazy Plankton z fabrycznym hakiem.
O wykonaniu woblera mogę napisać praktycznie to samo co w przypadku innych modeli Strike Pro, a więc plastikowy korpus z wytłoczonymi elementami głowy i fakturą łuski, pomalowany w mniej lub bardziej naturalne kolory. W wersjach przeźroczystych wyraźnie widać wewnętrzną konstrukcję z metalową kulka spełniająca rolę obciążenia oraz grzechotki. Wszystko widać na załączonych zdjęciach.
Crazy Plankton - naturalna wielkość małych żyjątek.
"Okonek" zdradza swoje wnętrze.
Tym razem również dokonałem modyfikacji we wszystkich czterech posiadanych woblerach, wymieniając w nich pojedynczy hak bezzadziorowy, o zbyt małym według mnie rozmiarze (10?), na większy zadziorowy nr 8, który zdecydowanie lepiej się prezentuje przy pękatym korpusie. Praca Crazy Planktona jest bardzo energiczna, czyli spora amplituda i wysoka częstotliwość drgań połączona z krótkimi odjazdami na boki. Najczęściej obławiałem nim wolne prądy i miejscówki o małym uciągu wody. Utrzymanie Crazy Planktona w stabilnej pozycji jest bardzo trudne przy łowieniu w szybszych nurtach.
Naturalny narybek.
Fluo oczojebek.
Boczne rynienki za zwałkami, zakola czy delikatne prowadzenie z nurtem wzdłuż burty, to najlepsze sposoby na prezentację woblera. Woblerek ledwie zanurza się pod powierzchnię wody i zejdzie na jakieś 20-30 cm. W wielu płytkich i zaczepowych miejscach to wystarczało aby sprowokować do brania czy wyjścia pstrąga.
Typowe rewiry Crazy Planktona.
Pierwszą rybą jaką złowiłem na Planktona był ledwie miarowy lipień, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że woblerek mikrych rozmiarów może również naśladować większe chrząszcze wodne czy inne organizmy. Wymiarowego pstrąga na niego nie złowiłem, ale wystawił mi kilka pięknych ryb, które później złowiłem na inne większe przynęty.
Pierwsza, niespodziewana ryba.
Wystawiony przez Planktona, a skuszony prze Strike Pro Twitchy Minnow.
Crazy Plankton mimo swojej lekkości leci w sprzyjających warunkach na kilkanaście metrów, nawet gdy jest katapultowany spinningiem od 3 gram z użyciem żyłki 0,18-0,20 mm, ale zdecydowanie polecam stosować spinning z opisem ultra light bo wtedy precyzja podania, prowadzenia i wyczucie pracy jest najlepsze.
Dragon MS-X 1,98m 0,5-8g świetny do mikrowoblerków.
Jeszcze pokażą na co je stać.
Ilość nowych przynęt jakie zagościły w moim pudełku w tym sezonie była tak duża, że nie mogłem w pełni wykorzystać potencjału drzemiącego w tym malutkim woblerze, ale z całą pewnością obdarzy mniej jeszcze nie jedną piękną ryba w nadchodzącym sezonie 2021.