Przychodzi taka pora roku kiedy nie wiadomo jak się ubrać, a ostatnie lata, to już same anomalia pogodowe. Lekkie zimy nie są zbyt wymagające, więc dylematy z wędkarskim ubiorem to normalność. Założyć zimową kurtkę czy wiatrówkę z kapturem i grubszym polarem pod spodem? Jak założę zimową kurtkę przy plusowych temperaturach to będzie zbyt ciepło i krępująco. Postanowiłem poszukać czegoś dość uniwersalnego, co pozwoli mi komfortowo łowić w cieplejszych okresach zimy i w okresie kapryśnej wiosny, miało być lekko, luźno i w miarę maskująco. Postawiłem również na sprawdzoną w dziedzinie odzieży wędkarskiej markę Geoff Anderson. Ich
skarpety z wełny merynosa są rewelacyjne, więc kolej na kolejny produkt. Przewertowałem katalog producenta i wybór padł na polarową bluzę z kapturem Geoff Anderson Hoody 3.
Metki z informacjami.
Trochę się pomęczyłem z wyborem rozmiaru, ale ostatecznie wybór padł na XL (ja mam 180 cm wzrostu, 90 kg wagi, obwód klatki 105 cm, rozstawa ramion od czubków palców 188 cm) choć rozważałem również rozmiar L, ale perspektywa noszenia pod spodem czasem czegoś grubszego skłoniła mnie do wyboru rozmiaru XL, który okazał się słusznym wyborem.
Pierwszy raz w terenie.
Bluza jest po kolejnej modyfikacji o czym świadczy liczba 3 w nazwie, a zmieniono krój kaptura, rękawów, dodano kieszeń na piersi oraz nowy kolor. Jest na tyle uniwersalna, że można w niej chodzić na co dzień, jeśli ktoś lubi taki styl ubierania. Ja ją zakładałem na wędkarskie wyprawy, górskie wycieczki i leśne spacery. Dostępne są cztery kolory: leaf (zieleń liściasta), czarny leaf (czarno-grafitowa liściasta), czarny, wojskowa zieleń. Zakres rozmiarów od XS do XXXL.
Bieszczady, druga połowa maja.
Bluza jest lekka i rozmiar XL waży coś nieco ponad 650 g. Wykonana jest z gładkiego i gęstego polaru na bazie zewnętrznego stretchu, który zapewnia świetną elastyczność i dopasowanie. Ta duża elastyczność umożliwia właśnie włożenie czegoś grubszego pod spód bluzy przy jednoczesnym zachowaniu pełnej swobody ruchów. Wszystkie szwy są płaskie, szerokie i bardzo elastyczne, takie jak do zszywania rozciągliwego neoprenu. Przedni panel bluzy od wewnętrznej strony jest wiatroszczelny.
Bluza od wewnątrz.
Szwy.
Kurtka posiada trzy spore kieszenie. W tą na lewej piersi zmieścimy portfel czy smartfon. W dwie kieszenie na dole kurtki spokojnie wchodzi spore pudełko z przynętami. Kieszenie te posiadają ukryty ściągacz do regulacji dolnego obwodu bluzy. Wszystkie zastosowane zamki YKK są bardzo masywne i trwałe. Kaptur kurtki po założeniu na głowę nie sprawia wrażenia ucisku i ma dodatkowo uformowany malutki daszek. Rękawy są nieco przedłużone i posiadają na końcach otwory na kciuki, aby ustabilizować mankiety i w chłodniejsze dni ogrzać nimi część dłoni.
Kieszenie i zamki.
Wygodny kaptur.
Mankiety.
Od marca, kiedy to temperatura spadała maksymalnie do -5C poniżej zera z samego rana, zakładałem już bluzę zamiast zimowej kurtki. Oczywiście ubierałem się na tzw. cebulkę i pod spodem miałem bluzę termoaktywną oraz polar. Taki zestaw dawał odpowiednie ciepło i świetne odprowadzenie nadmiaru wilgoci przez wszystkie warstwy odzieży. Przy lekkim mrozie słońce jednak nieco się przydaje. Oczywiście gdy średnia temperatura dobowa z czasem podniosła się na plus, pod bluzę zakładałem coraz to lżejszą odzież, aby się nie przegrzewać. Maksymalna temperatura przy jakiej nosiłem bluzę to 15-17C w pochmurny i lekko wietrzny dzień.
Dobry klimat sprzyja łowieniu.
Lekki wysiłek nad rzeką, spacer za grzybami po lesie czy ostrzejsza przeprawa przez górskie szlaki, to główne poligony dla tej bluzy. Zawsze był zapewniony komfort termiczny mimo wielogodzinnego wysiłku. Świetna jakość wykonania sprawia, że zamki świetnie trzymają, szwy się nie prują, a zewnętrzny materiał opiera się wszelkim gałęziom i urazom mechanicznym. Oczywiście materiał ten to nie cordura i uważać trzeba na krzewy jeżyn i druty kolczaste.
Wędkarstwo, turystyka, grzybiarstwo.
Jak się okazało bluza dzięki swojej lekkiej i cienkiej strukturze świetnie wkomponowuje się w śpiochy wykonane z materiału oddychającego czy neoprenu, więc dało się bez problemu brodzić w głębszej wodzie za lipieniami z muchówką.
Dla muszkarza? Czemu nie!
Co jakiś czas można bluzę wyprać stosując się do zaleceń producenta na metce.
Zasady konserwacji.
Hoody 3 jest bardzo uniwersalną i praktyczną bluzą lub lekką kurtką. Osoby lubiące aktywne i survivalowe życie będą z niej z całą pewnością zadowolone.
Pełne zadowolenie.
Na chłody polecam Hoody 3.