Wkręciłem się w lżejsze i delikatniejsze łowienie pstrągów. Oferta i dostępność nowych przynęt sprawiła, że od kilku sezonów znacząco zbliżyłem się do ultra lighta. Wielkość przynęt jest również podyktowana niestety, zmniejszającą się liczbą pstrągów jak i ich wielkości. Nastawiając się na grube okazy można się grubo przeliczyć, a łowiąc delikatniej i mniejszymi rozmiarami przynęt zaznamy jeszcze nieco frajdy. Choć w trakcie łowienia przekonałem się, że wielkość nie zawsze ma znaczenie. Sytuacja z liczebnością i wielkością pstrągów odnosi się do moich rejonów Polski.
Zestaw przynęt na mniejsze wody.
Strike Pro regularnie wprowadza nowości na polski rynek, a że przekonałem się do ich łowności, więc modelu UL RIDER DEEP 35 nie mogło zabraknąć w moim pstrągowym pudełku. Wielkość tego woblerka to 3,4 cm i ciężar ledwie 2,1 g.
Kolejny model z oferty Strike Pro.
Uzbrojenie woblerka to jeden bezzadziorowy haczyk. Wielkość haczyka budziła moje wątpliwości, więc od razu zacząłem eksperymenty z większymi rozmiarami.
W środku wobler z fabrycznym hakiem.
Wyróżniającym elementem woblera jest jego ster, który przy ogólnych gabarytach jest po prostu duży i zapewnia nurkowanie przynęty na 0,5-0,7 m głębokości w zależności od szybkości nurtu rzeki.
Nieproporcjonalnie duży ster.
Wobler jest opisany jako suspending czyli po w padnięciu do wody zawisa w toni lub bardzo wolno opada na dno. W korpusie przynęty znajdują się dwie stalowe kulki, które oprócz obciążenia i efektów akustycznych stanowią stabilizację woblera podczas rzutów. Rider Deep przy zastosowaniu cieńszych żyłek i plecionek jest lotną i celną przynętą.
Przeźroczysty korpus nie ma nic do ukrycia.
Jego praca jak na niewielkie gabaryty jest bardzo prowokująca. W trakcie prowadzenia idzie eską z jednoczesnym lekkim migotaniem, a delikatne podszarpywanie wyzwoli nieco ruchów tłiczowego woblera. Amplitudę jak i częstotliwość drgań można określić jako średnią. Wszystko to sprawia, że w trakcie łowienia wyraźnie go czuć na końcu zestawu, a liczba kontaktów z pstrągami daje radość z łowienia. Trudniej jednak z holami, bo pojedynczy i bardzo ruchliwy hak nie zawsze chce się wbić w pysk atakującego drapieżnika. Dotyczy to jednak mniejszych ryb. Atak pstrąga musi być zdecydowany i pełną paszczą, a najlepiej gdy okaz będzie już przyzwoitych rozmiarów i łyknie całego woblera.
Ulubiony kolor pstrągów bez względu na model.
Jeden hak to proste odhaczanie i wyplątywanie woblera.
Ten kolor też się sprawdza.
Kijek od 3 gram, a ciska 2 gramy daleko i bez wysiłku.
Piękny okaz.
Rider Deep był często pierwszym wyborem przy obławianiu płytkich i mniejszych łowisk, a uzbrojony w jeden hak, pozwalał się prowadzić przez wszelkie zawady, z których prowokował ukryte potokowce do ataku. Polecam go fanom lekkiego i precyzyjnego łowienia pstrągów.
Nie tylko na maluchy.