Dopiero co opisywałem woblerek
Strike Pro The Flea , który ma tylko 3 cm długości, a tym razem będzie to wobler, który ma ster o długości 3 cm! Moje pudełko z pstrągowymi przynętami może zaskoczyć niejednego spinningistę. Moje pstrągowe rzeki również zaskakują skrajnościami, więc czasem trudno się ogarnąć gdy jednego dnia człowiek tapla się na bagnach i torfowiskach, a już na drugi dzień ciężko ustać w rzece o nurcie zwalającym z nóg. Właśnie te największe rzeki wymagają czasem użycia woblera Strike Pro CRASH-SP.
Opakowanie z parametrami.
Stromy i wysoki brzeg na 2-3 metry, a pod nim rynna czy dół na kolejne 2-3 metry, więc jak zejść na skraj wody, a tym bardziej poprowadzić woblera bliżej dna? Właśnie na takie okoliczności przyrody mam kilka woblerów CRASH-SP. Korpus woblera ma długość 4,8 cm, a dokładając do tego kolejne 3 cm na ster mamy już pokaźną przynętę o wadze 5,2 grama.
Tak się prezentuje z każdej strony.
Pływalność przynęty jest neutralna (suspending). Wobler jest oczywiście plastikowym odlewem i jak przystało na Strike Pro bardzo dokładnie wykonanym. Na korpusie odwzorowano fakturę łusek i detali głowy, w która wkomponowano oczka 3D. Malowanie typowe dla Strike Pro widoczne na załączonych zdjęciach.
Pozostałe malowania.
Dwie wersje z matowymi sterami.
Wobler jest wyposażony w dwie przemieszczające się kulki w kierunku ogona podczas energicznego rzutu, które stabilizują jego lot. Kulki oczywiście spełniają również rolę grzechotki.
Leci, bo są kulki.
Tak skonstruowana przynęta ma osiągnąć około 3 metrów głębokości. Dla mnie wystarczające było zejście na 2 m gdy sam nie mogłem zejść ze stromej i wysokiej skarpy, a pod nogami miałem interesujące miejscówki. Oczywiście do takiego łowienia z burt niezbędny jest długi i mocniejszy spinning. Podczas rzucania wobler nie zachowuje się jak wirujące śmigło gdyż mechanizm rzutowy skutecznie ogranicza jego wirowanie w trakcie lotu.
Cała gama kolorystyczna.
CRASH-SP ze względu na wielki ster stawia dość spory opór w wodzie, ale jeszcze nie na tyle wielki aby nie dało się go prowadzić w dużym nurcie pod prąd. Oczywiście kij musi być również nieco sztywniejszy. Praca woblera jest mocno wyczuwalna i energiczna o dużej częstotliwości drgań i umiarkowanej amplitudzie wychyleń.
W zestawie z mocniejszymi kijami.
Wobler kusił i łowił pstrągi, czasem trafił się jakiś klenik. Jednego dnia przy mega niżówce trafiłem na ciekawskie stado brzan, zgrupowane między zawadami na dnie szybkiej rynny, ale niestety tylko się podnosiły i odprowadzały kawałek w kierunku brzegu. Pewnie któraś by się połasiła gdybym mógł woblera dłużej przytrzymać pod ich pyskami, a przy okazji nie wjeżdżając w podwodne kłody.
Kuszący wobler.
Wobler Strike Pro CRASH-SP to przynęta od dość wąskim zastosowaniu, ale niezbędna na moich łowiskach, gdy muszę bardzo szybko osiągnąć dużą głębokość na krótkim dystansie, często stojąc na wysokim brzegu. Zawsze któregoś w pudełku będę miał, a czasem nawet wszystkie.
Zapudłowane