S@lmo napisał:
Te BHP, przy opcji częstego wychodzenia z wody zmęczą, są o wiele cięższe po namoknięciu, nie odprowadzają wody dołem jak dedykowane do brodzenia itd. Ale... każdy ma swój rozum.
Używając butów BHP, nie zauważyłem, żeby było ciężej. Wręcz odwrotnie, jest lżej w porównaniu z większością topornych, dedykowanych do brodzenia buciorów, o tych z filcem już nie wspominając.
S@lmo napisał:
Ogólnie byłbym ostrożny w promowaniu BHP, równie dobrze ktoś może je nabyć skuszony bezkrytycznymi opiniami, pojechać nad rzekę z trudnym dnem i... kroku nie zrobi.
Cena zakupu takich butów (BHP) jest śmiesznie niska w porównaniu z tymi markowymi, stworzonymi niby tylko do brodzenia. Więc niewiele jest do stracenia. Spróbowałem tanich solidnych butów BHP i okazały się strzałem w dziesiątkę. Aż naszła mnie myśl, dlaczego wcześniej byłem taki głupi i przepłacałem niewspółmiernie do otrzymywanej jakości.
A buty BHP z założenia są solidnie wykonane. Te ze strony, którą podałem w jednym z moich wcześniejszych postów, nie dość, że solidne, to lekkie, z mocną podeszwą, wzmocnionymi czubkami. Do tego wyglądają jak najzwyklejsze buty trekkingowe. Cena ok. 65 zł. O czym my tu mówimy.