TEMAT: Buty do brodzenia

najpierw spodobały mi się hoppery potem loikki aż zauważyłem u gawlika simmsy freestony... ale skoro tak radzicie to kupię hoppery a jak coś pójdzie nie tak to wymienię w serwisie na loikka. postanowione. dzięki.

@piotr
Weź jeszcze pod uwagę buty z firm Patagonia i Korkers.
Patagonie i korkersy na sucho i po namoczeniu są lżejsze od freestonów. Jedne i drugie bardzo dobrze trzymają kostkę. Piszę o wiązanych, i z systemem BOA (linka na "pokrętło). Patagonie są we flyhouse.pl
W korkersach masz na "start" zestaw dwóch wymiennych podeszw - trekkingowe i podkuta guma lub jakieś inne-filc, podkuty filc itd. (w zależności od oferty). Teraz jest już trzecia generacja tego patentu. Na alle... do kupienia.
Cenowo podobnie do hopperów i freestonów.

Co do loikka - kilku kolegów było/jest po wymianie gwarancyjnej i nie są zadowoleni z trwałości tych butów. Bo sam serwis visiona - bez żadnych uwag negatywnych.

Mam Ci ja Patagonie, model Rockgrip z gumową podeszwą i powiem Wam, że materiał, którym jest pokryte lico buta się rozpada. Chodzi mi o ten zamszyk zielonkawy. Buty trzymają się kupy, ale wyglądają jak... kupa. Nie to jest istotne, ale w butach za 800zł wymagałbym czegoś więcej jak trwałości na jakieś 30 wypadów - bo tyle w nich zaliczyłem maksymalnie.

ps. dobrze, że kupiłem je po okazyjnej cenie bo byłbym wkurzony.
Buty to chyba tylko simmsy pancerniaki

pozdr

U mnie podobna sytuacja... Buty Orvisa za blisko 500 peelenów i po kilku-kilkunastu wyjściach pseudo-skórzane okładziny wkoło otworów na sznurowadła złuszczają się i odpadają, wewnątrz buta podeszwa (a właściwie wykładzina/wyściółka, która znajduje się pod wyjmowaną wkładką) napuchła i trwale się odkształciła i uwiera w stopę... Powiem krótko - logo i cena niczego nie gwarantuje.

naturalis napisał:
Święta prawda!
Ale co z tego jak wielu ma klapki na oczach i poczucie ,ze jeśli za"buty dedykowane"zapłacali 10 X wiecej lub wiecej od butów np.BHP to będa mieli na pewno lepsze buty a przedewszystkim dłuzej im beda słuzyć
Nic bardziej błednego! .
Mało tego-jak ja czy inni podali sprawdzone w boju przyklady z butami wielokrotnie tańszymi to pytajacy swierdzil ze dziadkowskie buty go nie interesuja a inny zeby nie słuchał szarlatanów .

Cyt :Święta prawda!
Ale co z tego jak wielu ma klapki na oczach i poczucie ,ze jeśli za"buty dedykowane"zapłacali 10 X wiecej lub wiecej od butów np.BHP to będa mieli na pewno lepsze buty a przedewszystkim dłuzej im beda słuzyć
Nic bardziej błednego! .
Mało tego-jak ja czy inni podali sprawdzone w boju przyklady z butami wielokrotnie tańszymi to pytajacy swierdzil ze dziadkowskie buty go nie interesuja a inny zeby nie słuchał szarlatanów .[/quote]

Bo to mniej więcej o to chodzi żeby się pokazać. Podobnie do kupujących auta terenowe i używających ich do przemieszczania się miedzy mieszkaniem w centrum a parkingiem Auchan, no może czasami pod większy krawężnik podjazd. Podobnie z Simmsonowiczami, Orvisowiczami , oni mają zaimponować Kowalskiemu, a przy okazji czasami powędkują. Z drugiej strony jak chcą niech kupują nawet najdroższe, tylko nie chce słyszeć że buty za tysiąc są 10 razy lepsze od tych za 100. Pozdrawiam.

W moim wypadku tańsze i nie dedykowane się nie sprawdzają. Ponieważ wyjazdy na ryby po kilka set a nawet i tysięcy kilometrów, muszą być pewne, zapasów nie biorę. mieszkając blisko wody na której się wędkuje to inna sprawa,można używać i obuwia nie dedykowanego, w razie czego łatwiej zdobyć zamiennik. Tak że jeżeli jeździsz daleko na ryby lepiej wziąć buty dedykowane i sprawdzone. Koledze chodzi o to żeby dowiedzieć się czegoś o butach które rozważa zakupić, a nie o zamiennikach. Pozdrawiam.

lorenc napisał:
i swoją opinię podtrzymuję

Tak się zastanawiałem, ile czasu BHP-owcy wytrzymają bez narzekania na simmsofilów . Całe trzy dni! Rozgrzeszam bo wiem, że to uzależnia, i że ciężko wytrzymać Kompleksy z was Koledzy wyłażą i tyle...

Podtrzymuję swoją opinię dla dobra tych młodych, którzy dopiero startują, i czytają te głupoty. Już wcześniej pisałem, że jak ktoś promuje zakup butów BHP to niech doda gdzie i w jakich warunkach łowił. Czy buty się sprawdziły, czy były jakieś problemy, a nie ciągły bełkot to tym, że są tyle razy tańsze i na pewno nie tyle razy gorsze. To wszyscy już wiemy. Mało tego, sam bym używał takich butów (choć jestem simmsofilem, oraz jeszcze filem takim i siakim gdybym miał w nich stać w morzu za trocią, lub biegać wzdłuż pomorskich rzek. Ale czystą szarlatanerią jest wmawianie, że te buty są dobre na wszystko - bo są tanie
Tak na marginesie, kiedyś czytając podobną dyskusję na JB, skusiłem się jak głupi na to rozwiązanie. Od kilku lat nowe piękne buciory BHP stoją nieużywane w szafie, bo łowię w miejscach gdzie ciężko się w pionie utrzymać na dedykowanych z kolcami - a nikt nie chce ich odkupić . Może jakiś BHP-owiec się szarpnie, tanio oddam ! Nówki sztuki nie śmigane, kontakt na PW

Sokoro podejrzewasz nas o kompleksy to źle trafiasz. To właśnie kompleksy leczy się metkami , młodymi dupeczkami siedzącymi obok kierowcy i kilkoma innymi atrybutami , o co Cię nie podejrzewam.

Radosław napisał:
Po części masz rację, tak jest w rzeczy samej, ale również ciężko jest uzasadnić, czymś innym niż kompleksy, niczym nie sprowokowane bezproduktywne smucenie i to n-ty raz