lachs napisał:
W moim wypadku tańsze i nie dedykowane się nie sprawdzają. Ponieważ wyjazdy na ryby po kilka set a nawet i tysięcy kilometrów, muszą być pewne, zapasów nie biorę. mieszkając blisko wody na której się wędkuje to inna sprawa,można używać i obuwia nie dedykowanego, w razie czego łatwiej zdobyć zamiennik. Tak że jeżeli jeździsz daleko na ryby lepiej wziąć buty dedykowane i sprawdzone. Koledze chodzi o to żeby dowiedzieć się czegoś o butach które rozważa zakupić, a nie o zamiennikach. Pozdrawiam.
ja jednak "biorę zapasówki" od czasu jak koledze na Kola "nowe markówki " się nie sprawdziły.... a i bagaż może zaginąć....
))....mam taki sposób, trochę przaśny ale może ktoś zechce skorzystać to podaję....poza dedykowanymi zaopatrzony jestem w "buty z Decathlonu" specjalnie na takie okazje. Pierwsze jadą w bagażu głównym drugie na nogach (choć zbyt duże) do samolotu ..Kurtka na grzbiet ,dodatkowo w bagażu podręcznym śpiochy z polarami i bielizną. Gdybym jeszcze mógł wędkę ,muchy i kołowrotek zabrać do podręcznego to z samolotu mógłbym "wyjść na rzekę"....