TEMAT: Żyłki fluorocarbon

Jakich używacie, które polecacie a które nie koniecznie i dla czego.
Używam obecnie firmy Colmic i w sumie jak za te pieniądze to spisuje się nieźle

Nauczony smutnymi doświadczeniami z tanimi żyłkami ,do spinningu używam wyłącznie żyłek Gamakatsu i (nowych) HM80 Dragona.-Dlaczego"nowych" bo poprzednie (od Sufiksa) były niezłe natomiast obecne produkowane podobno w Japoni są b. dobre.

Ja używam Dragon Maxima-te na szerokich szpulach i jeszcze mnie nie zawiodły. Na dodatek na początku sezonu kupiłem nóweczkę żyłeczkę niby miała być lepsza i okazało się że ten dragon z poprzedniego sezonu mimo,iż był cieńszy okazał się mocniejszy. W tym roku nawinąłem pozostałe 150 metrów(są sprzedawane w szpulach 300m) i gitara.

Andru-celowo napisałem "nowe" przy HM80 bo spotkałem kilka sklepów wyprzedających stare zapasy zleżałej HM 80 jako zupełną nowość- nie wolno dać się nabrać-najlepiej kupować u znajomego sprzedawcy.Kombinatorzy potrafią nawet przepakować starocie do nowych opakowań nie naruszając zabezpieczeń-wszystko w imię zysku.Na początku sezonu tylko w nielicznych sklepach można było kupić nowego HM 80 -w Bydgoszczy pomimo ,że do firmy Dragon jest kilka kilometrów,nie było go w żadnym sklepie pokazał się dopiero w kwietniu( w sklepach w których kupuję).Przypuszczam więc ,że kupiłeś starszego niż myślisz i dlatego był słaby.

Mówiąc nówka miałem to na myśli że nie miała kontaktu z wodą i nie był to Dragon tylko niby coś lepszego, było w podobnej cenie Dragona ale nie 300 metrów tylko 150 zakładam że niebyła zleżała. Według mnie najlepszą żyłką jaką łapałem był Steelpower firmy DAM. Kupowała mi siostra w czasie wyjazdów do Niemiec. Ale było to z 15 lat temu. Super mocna, trwała do spinningu pierwsza klasa.

W temacie chodzi o żyłki fluorocarbonowe więc proszę dostosować się z odpowiedziami.

Witam

Używał może ktoś tej żyłki:

www.taimentackle.com/mt/product_info.php...348&products_id=3273

Lub ogólnie czy używał ktoś żyłek P-line.
Za wszystkie odp. z góry dzięki.


Pozdrawiam
Adrian

PiterS nowa-HM80 jest żyłką fluorokarbonową -odsyłam do opisu w katalogu Dragona- dlatego nie wiem skąd ta uwaga.

Do tej pory używalem 3 fluorocarbonów: sufix invisiline, Berkley Trilene i airflo sightfree g3. Zaznaczam, że nie łowię na korbe i moje doświadczenia ograniczają się do ich wykorzystania w przyponach muchowych. Najdłużej łowię na sufixa: doskonały jeśli chodzi o brak pamięci ale słaby, nie używam poniżej 0,16. Berkleya znam tylko w dużych średnicach (od 0,38 w góre) i jak na razie same pozytywy: zadziwiająco miękki jak na tak gruby FC, przy tym brak pamięci, co do wytrzymałości trudno coś powiedzieć przy takich średnicach ale inne właściwości na tyle obiecujące że mam zamiar przetestować mniejsze rozmiary. Airflo - nowy nabytek, niestety wygląda na totalną pomyłkę, może i jest mocny ale sprężynki się z tego robią jak ze zwykłej żyłki, mam wątpliwości czy to na prawdę jest FC.

kitokno napisał:
Chyba jednak nie - przeczytaj uważnie. To hybryda. Osobiście nie lubię łowić na czysty FC, bo trzeba kontrolować cały czas linkę na szpuli. Chwilowa utrata uwagi i gniazdo gotowe - linka musi być cały czas napięta, bo inaczej nawój się rozluźnia - kto używał, ten wie. Jeżeli potrzebuję czegoś niewidocznego, używam P-Line Floroclear - jest też niewidoczna, a łowi się jak zwykłą żyłką.