TEMAT: Pomorzacy, doradźcie

Cześć. Wiem, że temat nie pstrągowy, ale liczę na wyrozumiałość i pomoc. We wrześniu wybieram się nad morze do Łeby, chcę kupić zestaw na dorsze. Będę dorszował 1-2 razy w roku, więc nie szukam niczego wypasionego, raczej podstawowy, ale nie jednorazowy sprzęt. Nie chciałbym łowić pałą, raczej delikatnym zestawem. Poradźcie, jakiej gramatury kija szukać? Czy do 120 - 150g wystarczy? Trzeba szukać typowo morskiego wędziska, czy rozejrzeć się za jakimś nizinnym spinem w wersji XXL? Czasu już niewiele, więc proszę o rady.

Dupa jestes Zimorodku bo rózgaś ma piękną dorszową węglową wędeczkę z kołowrotkiem typu betoniarka z piekną plecioneczką na szpuli. a Ty szukasz w swiecie. jak nie rozpieprzysz jak ja Tobie to cos pomyslimy. żnij

Jeżeli będziesz wędkował tylko z Łeby to kijaszek do 150-180 gr wystarczy. A jeżeli skoczysz do Władka to już niestety możesz mieć problemy, tam już łowi się i nawet na 90m a jak dojdzie jeszcze do tego duża fala i spory dryf to i pilkery po 300gram to i mało.
Łeba to raczej płytkie łowienie. Pomyśl o długości wędy, długa taka 270 to duża dźwignia i większy wysiłek, ja łowiłem i długą i krótką (nawet 180cm) i myślę że najlepiej to będzie mieć 240cm. Ja poszukałbym morskiej wędki tyle że z siłą wyrzutu odpowiednią do Twojego łowiska.
Przy mnie gość połamał HM głowatka. Węda musi być odporna na uderzenia (burta) i silne przeciążenia (zaczepy) Dorszowanie to niezły sprawdzian dla sprzętu i kondycji wędkarza.
Kołowrotek to musi być solidna maszyna, mi się dwa posypały (ale łowię we Władku, rzadko Łeba)
Jak nie chcesz wydać dużo kasy to proponuję coś z dużych młynków takich firm jak jaxson, konger, mikado coś co jest dedykowane na łowienie w morzu. Powinny Ci trochę posłużyć.
No chyba że cię stać na coś bardziej renomowanego.

Jak coś to pisz do mnie.
Pozdr

Rózgasiu - dzięki za propozycję, ale odkąd przejechałem autem Borynie dwa pożyczone kije, postanowiłem łowić tylko na własne. Kołowrotek chętnie pożyczę.

Mam pytanie do kolegów, którzy mają z dorszami doświadczenie (ja byłem raz, fajnie było). Czy te ryby da się łowić w miarę finezyjnie? Targanie na klatę jakoś mi nie pasuje, a widziałem ponad metrowego kabana wyjętego na spiningowy kij do 100g.

PS. Może jesteście w stanie polecić jakiś kuter w Łebie? Ja płynąłem na Szmuglerze, przy okropnej pogodzie złowiłem 9 dorszy, co jak na pierwszy raz uznałem za sukces.

to kolowrotka tez nie dam bo rozjedziesz