TEMAT: hm 80 river runner 260cm

Witam..Panowie piszcie wszystko o tym patyku,jesli takowy posiadacie..pozdrawiam.

Wszystko ?
Moj gdzieś leży i się kurzy.Wędka jak wędka-nic szczególnego.Jak dla mnie za sztywne,za szybkie.Ale dzieki za przypomnienie że takie coś mam.
Trzeba sprzedać i kasę przechulać.W końcu karnawał idzie.

ak co to napisz na priv jaki jego stan i za ile go puscisz... moze bym go przygarnął...

A mój kijaszek spisuje się świetnie, pod warunkiem, że używa się go zgodnie z przeznaczeniem: pstrąg na wobki i wahadła.
Szybka wędeczka o parabolicznej akcji, dla mnie bomba na rzeczne łowy wabikami o agresywnej akcji.

Słyszałem, że seria HM bardzo lubi się łamać w najmniej oczekiwanych momentach... prawda to ?

Mam 3 HMy i żaden mi sie nie złamał. Łowię dużo - kije się nie kurzą. Uważam że seria HM80 to dobre kije - mam akurat Black Huntera - to bardzo uniwersalny kij - można nim obsłużyć bardzo szeroki zakres przynęt, praca super - szybki ale pod większa rybą pracuje na całej długości. River runnera ma mój kolega - głównie łowi nim pstrągi, klenie etc... w ubiegłym roku na Pilicy trafił sumka ok 80 cm - wyjechał na brzeg bez większego problemu. Mam jeszcze HM62 SensoTrout (stara seria) oraz HM62 Super Fast i też złego słowa nie mogę powiedzieć - wyciągnęły masę ryb. Generalnie polecam acz uważam, że cena jest wygórowana.