A i pytanie do Pana Ciosa
jak to jest z jelcami w Pilicy???
20 kilka lat temu ich nie było , teraz owszem trafiają się
20 kilka lat temu trafiały sie za to świnki i brzany
świnki łowiłem na przepływanke brzany ( raptem kilka na woblery )
trafiłem też jednego pstrąga tuż przy ujściu mogielanki do pilicy bodajże w 2000 roku albo coś koło tej daty potok słusznej wielkości 52 cm wypatrzony podczas ataku na uklejki ( sądziłem że to boleń ) ale te kropy ))))) słyszałem też o potokoach w ujściowym odcinku drzewiczki byłem kilknaście razy i ze spiningiem i muchówką - niestety tylko klenie i jazie - w górze Drzewiczki owszem potoki łowiłem ale to już nie Pilica
wogóle warto by było opisac dokładniej cały dolny odcinek tej rzeki wraz z dopływami
Nie wiem, jak było 20 lat temu (bo nie byłem wtedy nad Pilicą), ale w latach 80 było spory jelcy.
Nie łowię brzan, ani świnek. Wiem, że są, ale nie wiem, jak duża jest ich populacja.
Zamiast opisać odcinek - czy nie lepiej się przejść te kilka kilometrów? Ja mam tam działkę i kiedy tam jestem, robię sobie na piechotę 1-2-3 km (latem często rzeką w kąpielówkach i muchówką). Frajda tym większa, że mało tam wędkarzy. Jedyny problem to brudna woda (zakwit ze zbiornika sulejowskiego).