TEMAT: Drogi sprzęt?

gladki napisał:
Taki Kij kosztuje 750 dolców..Dziwisz sie?

Mam taką gwarancję na Orvisa Heliosa obojętnie co się stanie bezwarunkowa wymiana na nowy.

Medialnie, i mądrze byłoby napisać,że to nie sprzęt łowi,a wędkarz.Ale rozumiem manię kolekcjonerów,bo też nim jestem.Mam Hardy,Orvisy,Greysy,ale i Jaxony też.I nie wstydzę się ich. Mamy w sklepach wybór, i o to chodziło,nieprawdaż? A tak poza tym,drogie-tanie to zawsze rzecz względna. Ps mój Orvis ma gwarancję tylko 25 lat.I tak mnie przeżyje.

Ja tam wole wydać na wyprawę do Laponii gdzie będę łowił kongerem WC (mucha ) i okumami (spin).Koszt wyprawy ok 3 tyś czyli tyle co doby kij.

Najdroższe jest siedzenie na forum, facebooku, przed telewizorem... roczne koszty takiej bezczynności przekraczają wielokrotnie cenę Bamboo Orvis za 14 tys.

Co nie znaczy, żeby po efektywnej pracy stać się na drugi dzień głupim, nieświadomym konsumentem.

Można kupić Mikado w czteroskładzie i jechać na ryby. Wywalone mieć na wszystko i już.

Przypomina mi się taki stary czarno biały film z Luisem De Fine.
Jest tam taki motyw jak są zawody wędkarskie i jaki mają co niektórzy sprzęt... Polecam

Krzysztof ,powiedz ile kosztował ten Twój kijek z leszczyny czy z czego tam robiłeś ?Na pewno nie 3 k I jaki łowny

Ani widu ani słychu ,www.filmweb.pl/film/Ani+widu%2C+ani+s%C5%82ychu-1958-130471 ,www.cda.pl/video/74077865

dokładnie ten film

Witam. Do póki jest na to popyt to będzie i podaż. Ja mam muchówkę za 240zł i jestem z niej bardzo zadowolony, do tego kołowrotek za 80zł. W tym roku na rybach byłem około 170 razy i śmię twierdzić, że dzięki temu jestem dużo bardziej szczęśliwy niż ci "niby elitarni" muszkarze, którzy mają sprzęt za kilka tysięcy, a na rybach są w ciągu roku może ze 20 razy. Kwestia gustu i podejścia jedni mają 2-3 wędki i łowią każdą metodą, inni mają 10 do jednej. A producenci się cieszą i wciskają kit, że do każdej ryby potrzebujesz z5 wędek, kołowrotków i innych drobiazgów. Jak kogoś stać to niech kupuje, jak nie to są tańsze opcje. I nie mogę się zgodzić, że sprzęt muchowy jest drogi, bo sprzęt do każdej metody może kosztować zarówno kilka dziesiąt złotych jak i kilka tysięcy. Pozdrawiam