TEMAT: Łowienie na nimfę

Mam takie pytanko. Posiadam wedeczke muchową 2.75m łowiąc na daleką nimfe (łowie na rzeczce 2,5m szerokosci) do sznura mam przypon 2.75m a do niego dowiazane małe kółeczko(juz nie pamietam nazwy firmy ktora je produkuje) do którego dowiązuje żyłkę a do niej muche. Czy nie daloby sie tego przyponu 2.75m skrócic troche ? bo czasami jest tak ze sznura nie uzyje bo przypon jest za długi(wystarczajacy zeby nim tylko łowic).Łowie majac nad sobą mnóstwo drzew a za sobą krzewy wiec warunki bardzo trudne(zwłaszcza ze zaczynam).

Taki przypon jak najbardziej możesz skrócić, aby dostosować się do panujących warunków na danym łowisku. Zapewne masz przypon zaczynający się grubszą średnica, a kończący się coś w granicach 0,16mm. Skracając go pogrubisz jego koniec, ale będziesz przecież dowiązywał jeszcze przypon z cieńszej żyłki. Najlepiej gdy cały przypon jest krótszy od długości wędki, np. o jakieś 20cm.

A mam jeszcze wedeczke 1.83m i ten przypon 2.75m(przypon z ego) to co zrobić ? jak skróce o 20cm to dalej bedzie za duzo

Zrób przypon z jednolitej żyłki, np. 0,22mm o długości ok 120cm i dowiąż do niego cieńszy przypon o długości ok 50cm. Kupowanie gotowych przyponów to pójście na łatwiznę, a jak widzisz czasem i kłopot.

Bardzo dziekuje za odpowiedź i samych sukcesów w nowym sezonie

Jeszcze ostatnie pytanko , mógłbym zrobic przypon 30cm i do niego dowiazywać żyłke do ktorej bym wiązal muchy ?

Można. Długość całego zestawu powinno dobierać się do głębokości łowiska.

Pstrąg, możesz obciąć przypon od grubszej strony i w ten sposób go skrocić zachowując koncową średnicę.

Na tak małej rzece i w warunkach jakie opisujesz lepiej się sprawdzi krótka nimfa, po prostu długą nimfę ciężko w takich warunkach prawidłowo poprowadzić.
Jeśli łowisz na nimfę długością przyponu to łowisz na krótką nimfę i wystarczy przypon z dwóch średnic żyłki.
Połamania

Wykonuje tylko przypony "Koniczne". Gotowe przypony przeważnie są znacznie przegrubione na początku. Jeśli chodzi o długą nimfę to przypon nie powinien być krótszy niż długość wędziska. Chodzi o prawidłową prezentację much. Rzeczywiście o wiele lepiej będzie gdy skrócisz przypon na początku (od grubszego końca), a potem gdy będzie potrzeba dowiązać cieńszy odcinek, o takiej długości jaka będzie potrzebna. Zbyt gruba żyłka i zbyt krótki przypon będą miały tendencję do ściągania ci zestawu (cofania), wolniejsze tonięcie nimf i płytszego ich prowadzenia. Oczywiście zależy też jak zarzucasz zestaw. Rzeczka wąska, więc zawsze możesz zmieniać technikę podawania zestawu. Jeśli będzie możliwość spokojnie dłuższym przyponem położysz zestaw rzucając pod prąd idąc w górę lub w poprzek rzeki. W dół jak i w górę. Jedynie gałęzie przeszkadzają.

Z doświadczenia wiem że będzie problem. Długą nimfę ciężko zarzucić w tak małej rzece pomijając właściwe prowadzenie, a na typowo krótką nimfę rzeczka jest za mała mam na myśli głębokość, bo pewnie wody tam do kolan. Zwyczajnie pstrąg się spłoszy jak podejdziesz z krótką nimfą.
Na tego typu wodzie czyli małej i płytkiej najlepiej sprawdza się przypon o długości ok 1 m i nie ma mowy o jakimś stylowym podawaniu muchy, po prostu stosuję najczęściej jakieś wygibasy "aby poleciało" do przodu nie zaczepiając się o drzewa czy pokrzywy i na ile to możliwe prowadzę. Najłatwiej i najskuteczniejszy zdaje się jednak streamer, Wooly Bugger czy Matuka
Wszystko zależy od warunków i możliwości, bo np teraz nie ma pokrzyw i przypon dłuższy bedzie dobry ale to zależy jeszcze od sytuacji i miejsca, a np w lato ten sam przypon kiedy pokrzywy sięgają pasa lub ramion nie sposób nie zaczepić muchy do tego zwisające gałęzie nad wodą. Tu w takich letnich warunkach to jedynie streamer się sprawdzi.
Oczywiście da się i na suchą powywijać w niektórych miejscach i da się z powodzeniem ale trzeba garść tabletek najpierw łyknąć.
Tak jak pisałem wcześniej ani długa nimfa się nie sprawdzi ani krótka tym bardziej. Trzeba samemu próbować i dostosować do warunków nad wodą.