W Sromowcach siedziałem w zeszłym roku w lipcu, jakoś na początku. Pamiętam, że jak zajechałem to woda była dość wysoka i trącona, wtedy miałem gorsze wyniki. Ale też szybko opadała i czyściła się i było coraz lepiej
Łowiłem wtedy ryby na różne wariacje brązek, matuki grizzly, jakieś ryby też miałem na białe pijawki. Strimerki raczej małe, imitujące narybek. Łowiłem wtedy przed wieczorem, rano ani razu nie wstałem
Suchej nie próbowałem wtedy.
Na OS-ie byłem raz, na koniec sierpnia. Też trafiliśmy trącniętą wodę i udało mi się wtedy przez 2 dni złowić 3-5 małych ryb, wszystkie na strimery. Ale pamiętam, że spotkaliśmy 2 sympatycznych Krakusów i oni wtedy na nimfy mieli dużo, dużo lepsze wyniki.
To tyle z moich skromnych, osobistych doświadczeń, początkującego muszkarza
Myślę, że ci co łowią dłużej i częściej na Dunajcu lepiej, precyzyjniej Ci doradzą. Możesz też poczytać forum przyjacieledunajca.pl i nad wodą pewnie będziesz miał okazję popytac i podpatrzeć.