Witaj. Na początek polecam metodę dolnej nimfy. Kijek długi i lekki najlepiej ponad 3m, niedrogi kołowrotek, niedrogi sznur. Końcówkę sznura łączysz łącznikiem z odcinkiem żyłki nie przekraczającym dwukrotnej długości wędziska np. o średnicy 0,20 mm zakończonej dwoma przyponikami ok 40 cm i ok 30 cm z żyłek 0,14 mm albo 0,16 mm. Do końca dłuższego dowiązujesz cięższą, większą nimfę np. imitację kiełżyka na haczyku nr 8 ze złotą, wolframową główką i ołowianym tułowiem, a na krótszym przyponie lżejszą nimfę na haku 10 - 12 (brązkę, imitację larwy chruścika, imitację kiełża itp.). Tą piękną metodą bardzo szybko zaczniesz łowić spore lipienie (o ile takie występują w Twojej wodzie), pstrągi, płocie, okonie a nawet kiełbie. Dla mnie dolna nimfa to kwintesencja muszkarstwa.
Pozdrawiam.