TEMAT: Muchowanie na Pomorzu

Bylem dzisiaj na Raduni ze spiningiem,od Zukowa do Lnisk,przetestowalem woblerki,jednego pożarl szczupak/kiele mostu w Zukowie/.
Myśle , że można by z muchowką.
Mam kilka nimf ,mokrych i streamera /pijawka i podobne//jako że bedzią to moj pierwyj raz,to co przywiązać
do przyponu,dł...??/srednia glebokosc ca.1,50 no moze na chlopa w porywach

Cześć,
Mogę tylko przyłączyć się do Tych, którzy zachęcają Cię do prób z muchówką. Ja spróbowałem 10 lat temu i wyleczyć się z tego nie sposób...
Adi.obi ma rację, muchowanie w pomorskich 'krzaczorach' wymaga na początku sporo samozaparcia (dopóki człowiek nie opanuje dobrze techniki (roll cast i rzuty speyowe jednoręczną muchówką to podstawa jeśli łowimy mokrą)). Ja zaczynałem swoje łowienie od suchej muchy na małych zachodniopomorskich (jestem ze Szczecina) rzeczkach pstrągowo/kleniowo'jaziowo/jelcowych i wydaje mi się, że od opanowania suchej powinien zaczynać nowicjusz (w maju powinno już dać się złowić coś większego od uklei). Dolnej nimfy nie lubię. Moją ulubioną metodą jest klasyczna mokra mucha z użyciem sznurów tonących. Najczęściej łowię tandemem mokry klasyk na skoczku i lekka nimfa na końcu przyponu. Niewielka na ogół szerokość pomorskich rzeczek sprawia, że łowi się na zwykle na kilkumetrowym sznurze. Jeśli chciałbyś kiedyś spróbować tak łowić to na początek wybierz odcinek rzeki o silnym uciągu i w miarę długą muchówkę. Super zabawa.
Mam nadzieję, że wkrótce zasilisz wciąż nieliczne szeregi pomorskich muszkarzy.

Powodzenia!

Wojtek

BYłem na Raduni w Rutkach,jednak musi ktos pokazac co i jak .narazie wychodzi to muchowanie mizerniutko.
W sobote albo niedziele jedzie koles na Wietcise to jadę tyż i może cuś się naumię.