TEMAT: Mucha na Sanie powyżej Jeziora Solińskiego

Witam kolegów muszkarzy! Wybieram się w sierpniu 2013r pierwszy raz na San w Bieszczady. Noclegi mam w miejscowości Dwernik. Oczywiście z rodziną, także nie będę miał zbyt wiele czasu na łowienie. Proszę o porady i informacje na temat ciekawych odcinków w okolicy. w zamian oferuję informacje o Wdzie, Brdzie i mniejszych rzeczkach Kujawsko Pomorskiego. Łowiłem też na Rabie, Białce i Dunajcu. Pozdrawiam.

Polecam obłowić cały odcinek poniżej OS'u, tam jest pięknie! Ja otrzymałem podobną radę w czerwcu tego roku i w lipcu sporo ładnych kropek tam złowiłem (i wypuściłem). Jak bawisz się w muchę - również możesz tam spróbować - sporo muszkarzy widziałem.

Podzielam zdanie Kolegi "cały odcinek poniżej OS'u, tam jest pięknie".
Bylem w sierpniu, wspominam do dzis. Oczywiscie mimo, ze mozna rybe zabrac, uwalniaj - tam tyle osob dba o OS, ze wstyd byloby to lekcewazyc.
Tam jedynie spining odzywia sie zlowiona ryba, muszkarz sporadycznie.
Probuj rozmaite muchy. To nie Czarna Woda.
"W zamian oferuję informacje o Wdzie, Brdzie i mniejszych rzeczkach Kujawsko Pomorskiego".
Chetnie klania sie Swiecie nad Wisla.

Dziękuję bardzo za wskazówki, pewnie skorzystam ale będę miał tam daleko. Chodzi mi przede wszystkim o odcinek powyżej j. Solińskiego tj. od granicy z Ukrainą do ujścia potoku Hulski ponieważ tak jak napisałem noclegi mam wykupione zaraz przy Parku Narodowym i w rachubę wchodzą raczej połowy w godzinach rannych kiedy żona i dzieci jeszcze beda spały

zaczynam na muszke jaki kupic sprzet bede lowil na saniemam 8 stowek na kij kolowrotek sznur i reszte
dzieki

Kolego przed wszystkim jakimi metodami chcesz łowić czy na suchą czy nimfa czy strimer każda z tych metod preferuję troszkę inny sprzęt jeśli chciałbyś coś uniwersalnego to szukałbym wędki w klasie 5 o długości około 270 połowisz tym na suchą, nimfę obskoczysz mokrą muszkę oraz niewielkiego strimera na San oczywiście w głównej mierze linka pływająca a do stimerka poszukał bym czegoś z 3 metrowym tonącym tipem.

Zp71 zrobiłem kiedyś ten sam błąd. Myślałem o świcie i wieczorem rybki a w ciągu dnia góry. Niestety w Bieszczadach to raczej niemożliwe. Jeżeli chodzi o łososiowate to San powyżej jeziora to praktycznie pustynia. Możesz pomęczyć co najwyżej jakieś klenie. Dużo większe szanse na kontakt z rybą masz w Wetlince. Od Wetliny w dół do rezerwatu jest trochę pstrąga (małego) i zadziwiająco dużo lipienia (też niezbyt wielkiego). Łowienie tam ma pewien urok ale na okazy nie licz. A jak będzie suche lato to łowienie w sierpniu w Bieszczadach będzie raczej trudne.
Lepiej po Bieszczadach zostać jeszcze kilka dni nad Sanem poniżej jeziora i wyżyć się konkretnie.

Hej
Spędziłem na tych rzekach wiele dni i tygodni, więc służę pomocą. Kontakt do mnie najlepiej na telefon komórkowy: 696441970, bo ciężko mi znaleźć dłuższą wolną chwilę, by dokładnie opisać tamte rejony.
Pozdrawiam
Tomek

Witam kolegów!
Potwierdzam słowa kolegi GrzegorzaB. W zeszłym roku spędziłem trochę czasu na urlopie w Wetlinie co prawda czas spędzałem głównie na połoninach ale potwierdzam, że Wetlinka jest ciekawą i pięknie położoną rzeką. Co do ryb to tak jak pisze Grzegorz raczej drobne. Jak ktoś chce pobawic się z pstrągami polecam zbiornik Myczkowiec i wytyczony na nim odcinek górski. Miałem okazję jesienią startowac tam w zawodach spinningowych (normalnie można tam łowic tylko na muchę). Łowiliśmy z łodzi, zawody odbyły się oczywiście na żywej rybie. W ciągu tury wycholowałem 13 sztuk od 36 do 39 cm. Rekord zawodów 46cm . Tak, że rybki są i to ładne a okolica przepiękna tylko szkoda, że tak daleko (dla mnie ponad 800km).
Ciekawy link o Myczkowcu:
www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/1648

Jeżeli Kolega nie zabiera ryb to proszę o kontakt na priv podam namiary GPS.