Zdarza mi sie często jeździc na zbiorniki zaporowe i łowic z brzegu, a najczesciej brodzic.
Nie wiem gdzie bedziesz łowił, ale powiem ci jak u mnie to wygląda. Łowie wedka 9`6 #7 z linką pływajaca WF.Z powodzeniem mozesz łowic o klase lub dwie nizszym. Dosyc długie przypony 3-5 metrów i tutaj nie przesadzaj z delikatnoscia jesli w łowisku sa teczaki. Jesli chodzi o muchy to wszelkiej masci mokre, streamery, puchowce, imitacje kijanek.... Ryby moga byc jeszcze głeboko wtedy sprawdzaja sie muchy dociazone, sciagane bardzo powoli "w ósemke" Na wiosne sukcesem w jeziorowym pstragowaniu jest znalezienie ryby, takze jesli nie ma wyników i masz mozliwosc to staraj sie zmienic miejsce i oczywiscie muchy i sposób ich prowadzenia. U mnie ta metoda sprawdza sie najbardzieej. Jesli to nie stanowi problemu to łów na dwie muchy wieksza jako głowna i mniejsza jako trok. Warto równiez sprobowac łowienia statycznego, gdzie praktycznie nie sciagasz linki. Napisz cos o łowisku- wielkoś, głebokosc, ilosc odwiedzajacych, no chyba ,ze jedziesz tam pierwszy raz. Od kilku lat łowie praktycznie tylko na jeziorach w środkowej Anglii.
Pozdr