Witam.
Od lat z grupą kolegów myślimy nad zorganizowaniem prywatnej i zupełnie niekomercyjnej wyprawy na pstrągi do Ameryki Południowej. W grę wchodzą oczywiście Chile i Argentyna. Chciałem zapytać Was co wybrać, kiedy jechać, na co uważać, co ze sobą zabrać(oczywiście oprócz wędek
) i przede wszystkim jakie rzeki odwiedzić. Planujemy całą wyprawę zamknąć w dwóch tygodniach. Zaznaczam, że z pewnych względów musi to być Ameryka Poludniowa i nie wchodzi w grę zmiana destynacji. Nie chcemy też łowić na prywatnych rzekach w Argentynie. Nastawiamy się na typowy survival i omijanie szerokim łukiem komercyjnych łowisk oraz drogich Lodgy. Wiem, że wielu z Was było w tych rejonach i może niejedno na ten temat powiedzieć. Łowimy i muchą i spinem. Będę bardzo wdzięczny za Wasze rady i sugestie.
Pozdrawiam.
Maciej