witam.tez kilka razy miałem podobną sytuację,lipienie są bardzo kaprysne i często mają jak kolega wyżej pisał kaprys na konkretną przynęte i inne bedą olewac,zas pstrąg generalnie nie przebiera i atakuje w każdą przepływająca obok przynętę.na lipienie ktore widze i nie chcą pobierac moich muszek mam metode ktora jednak nie zawsze działa.albo stoje długo i cały czas staram sie im pod nos podsyłac nimfe i ok 20-40cm przed nosem przytrzymuje sznur,aby prąd wynosił nimfe pod powierzchnie,jakby chciała zaraz wyskoczyc z wody,po 10-15 probach zazwyczaj działa ale też nie zawsze,wtedy ide w dół rzeki i troche je płosze,smurząc im wode tzn zaciągam nogą o dno i podrywam piach z zyjątkami ktore między zwirkiem sobie zyją.ide w dół i łowie dalej. po jakims czasie wracam brzegiem w gore i w miejscu gdzie wczesniej je "neciłem"probuje znowu je przechytrzyc,czasem zywe naturalne zyjątka pobudzą ich apetyt i zaczynają lepiej zerowac,ale jesli już to nie pomaga ide do auta i wracam do domu.pozdrawiam