Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Z muchą na belone

Z muchą na belone 2008/11/26 15:29 #1261

Witam

Chciał bym w przyszłym sezonie wybrać sie na belony z muchą. Wiem, że jeszcze kawał czasu ale chcę mieć jako takie rozeznanie w temacie. Czytałem trochę w sieci ale chciał bym poznać odrobinę waszych doświadczeń. I mam też kilka pytań:) Czy kij w klasie 7 się nada? Lepszy jest sznur pływający czy intermedium? I jeszcze jedno, łowi może ktoś z Was w okolicach Gąsek? Bo tam będę łowił (jakieś 3 km od domu :P)będąc tam w tym roku widziałem tylko spinningistów.
Za wszystkie odp. z góry dziękuję.

Maciek

Odp:Z muchą na belone 2008/11/26 16:32 #1266

  • michu
  • michu Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 726
  • Podziękowań: 206
Witam kolegę,
ja z podobnym zamiarem również noszę się od zeszłego roku, niestety na razie mi się nie udało łowić na muchę belony, ale wiem, że na zatoce puckiej z powodzeniem była ona w taki właśnie sposób poławiana . Co prawda lepsze wyniki mieli spiningiści w skali 1:3, ale liczy się fakt, że brały. Mało tego w zeszłym, majowo-czerwcowym sezonie, na orłowskiej plaży spotkałem kolegę, który powiedział mi, że belonki wychodziły do suchej muchy, a konkretnie do majowych chrząszczy. Nie wiem ile w tym jest prawdy, ale jeżeli by tak było, to dopiero byłaby niezła jazda :silly:.
Co do wedziska, wydaje mi się, że siódemka, a nawet i szóstka z powodzeniem powinny wystarczyć. Wkońcu kijem nie musimy zacinać, bo zacinamy z ręki, a wędkami o takie numeracji z pewnością udam nam się ją przytrzymać. Co do linki, a w zasadzie linek, to postawiłbym na dwie: pływającą i intermediate. Ze spiningowego doświadczenia w łowieniu belony śmiało moge powiedzieć, że ryby na ogół atakują przynętę prowadzoną tuż pod powierzchnią wody, ale nieraz zdarzało się, że trzeba było ich szukać odrobinę głębiej. Warto mieć z sobą te dwie linki, a która lepsza, to zweryfikują już same belony.
Jedno mnie jeszcze zastanawia, a mianowicie długość muchówki i nie ukrywam, że z chęcią bym usłyszał jakie poglądy mają koledzy z forum na ten temat.
Ż(r)yj z umiarem.

Odp:Z muchą na belone 2008/11/26 17:19 #1268

  • marek0l
  • marek0l Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Mowa jest SREBREM, a milczenie złotem.
  • Posty: 1008
  • Podziękowań: 350
Bardzo często widziałem belony zbierające z powierzchni morza biedronki i stonkę.
Sam łowię belony na spinning,jednak często bywa,że błystkę tylko odprowadzają,podskubując chwosty na kotwiczce.Na nowy sezon przygotuję takie imitacje,małe chwościki na kotwiczce nr 10 i będę podawał je na zestawie spidolino.Takim zestawem lekką przynętę można podać nawet na 100 m.
Ostatnio zmieniany: 2008/11/26 18:13 przez marek0l.

Odp:Z muchą na belone 2008/11/26 19:57 #1276

  • flowhere
  • flowhere Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Każdy łowić może, jeden lepiej, drugi trochę ...
  • Posty: 884
  • Podziękowań: 169
Ja łowiłem belony na muchę (imitacja małych krewetek). Były skuteczne, choć moi koledzy mieli dużo lepsze wyniki, ale ja ich much nie widziałem (może zaraz kolegę z forsa spytam to coś więcej Wam napisze).
Co do różnicy w ilości złowionych ryb, wydaje mi się, że spinning ma przewagę jeśli chodzi o szybkość i obszar obławianej wody, tu rzut trwa 3 sekundy (a muchówką trzeba się namachać), z kolei jak zobaczysz ryby to zanim wyjmiesz sznur z wody to spinningista zazwyczaj już ciągnie rybę, przykłady można mnożyć).
Ale wiem że były tez dni, że belona na blachy patrzeć nie chciała (szczególnie w tym roku), a na muchę siadała co chwila.

Odp:Z muchą na belone 2008/11/26 20:47 #1280

  • garnela
  • garnela Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 622
  • Podziękowań: 1102
No to łyżka dziegciu. Pierwszy rok połowów belon, super, sami muszkarze w Orzechowie, polar magnus na cieńkim haku nr8 i zabawa na całego, muszkarstwo morskie z ciągłymi braniami. Zabrłem pare ryb do smażenia, jakoś zjedliśmy, drugi raz nie dalismy rady zjeść ryb, były po prostu niesmaczne, żona zabroniła przywozić tych jak to ona określiła tych ochydnych ryb do domu.
Drugi rok, belony biorą trochę słabiej, dużo dmucha, ale w końcu jest pogoda, na plaży pojawiają sie spiningiści, na blachach jakieś systemy kotwic, wiekszość ryb za bety, całe reklamówy belon, na plaży poobcinane łby i flaki, smrud (belona to strasznie śmierdząca ryba). Więcej nie pojechałem.
Trzeci rok, kolega nigdy nie złowił belony na muchę, prosi zeby go zabrać, jedziemy w straszy jak na maj upał. Na plaży tłumy, co 20-40m spinigista, jest nawet jakiś muszkarz. Wszyscy w jakimś amoku, belona bierze jak głupia. Czuje się jak w Rowach gdy idzie płoć na tarło. Ten sam wyścig za mięsem (śmierdzącym jak cholera). Ja odpadam, nie ten klimat.

Odp:Z muchą na belone 2008/11/26 21:13 #1282

  • flowhere
  • flowhere Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Każdy łowić może, jeden lepiej, drugi trochę ...
  • Posty: 884
  • Podziękowań: 169
To fakt z tymi tłumami, ale w tym rokujak byłem na belonach to jeszcze bym życie stracił.
Wszedłem w morze jak się tylko dało daleko (nie mam metrówki w oczach i nie wiem ile to metrów od brzegu było), stanąłem na ostatnim kamieniu na jakim się da stanąć (coniektórzy z pewnością go kojarzą w Orzechowie) i rzucam sobie raz to w bok, raz do przodu a tu nagle zostaję obrzucany z brzegu przez kretynów ze spinningami. Nic sobie nie robili, że stoję w morzu na odległość ich rzutu. Poprostu ciskali blachami, gdzie popadnie. Kilka razy blacha wpadła jakieś 2 metry odemnie. Czuby, ale jeśli ktoś wchodzi do wody bez woderów w maju, to nie może być normalny.
Tu nie chodzi o spinningistów (że coś do nich mam,sam przecież łowię na spinning), tylko o to o czym pisze kolega, na belonę przyszedł kres jak na troć - rozpoczęcie sezonu to lekki przekrój "braci" wędkarskiej:
10 % normalni spinningiści (muszkarze) trociarze łowiący przez cały rok
30 % grunciarze
30 % spławikowcy
20 % kłusownicy (choć w większości to i Ci spławikowcy i grunciarze by tu dołączyli, bo bardzo lubią zaatakować stojącą przy brzegu troć osęką, z którą na niektórych rzekach nie wolno się pokazywać)
10 % Ci którzy napili się w Sylwestra i wsiedli nie do tego pociągu co trzeba.
Ostatnio zmieniany: 2008/11/26 21:15 przez flowhere.

Odp:Z muchą na belone 2008/11/26 21:20 #1286

  • Arek Gdańsk
  • Arek Gdańsk Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 275
  • Podziękowań: 1
flowhere napisał:
To fakt z tymi tłumami, ale w tym rokujak byłem na belonach to jeszcze bym życie stracił.
Wszedłem w morze jak się tylko dało daleko (nie mam metrówki w oczach i nie wiem ile to metrów od brzegu było), stanąłem na ostatnim kamieniu na jakim się da stanąć (coniektórzy z pewnością go kojarzą w Orzechowie) i rzucam sobie raz to w bok, raz do przodu a tu nagle zostaję obrzucany z brzegu przez kretynów ze spinningami. Nic sobie nie robili, że stoję w morzu na odległość ich rzutu. Poprostu ciskali blachami, gdzie popadnie. Kilka razy blacha wpadła jakieś 2 metry odemnie. Czuby, ale jeśli ktoś wchodzi do wody bez woderów w maju, to nie może być normalny.
Tu nie chodzi o spinningistów (że coś do nich mam,sam przecież łowię na spinning), tylko o to o czym pisze kolega, na belonę przyszedł kres jak na troć - rozpoczęcie sezonu to lekki przekrój "braci" wędkarskiej:
10 % normalni spinningiści (muszkarze) trociarze łowiący przez cały rok
30 % grunciarze
30 % spławikowcy
20 % kłusownicy (choć w większości to i Ci spławikowcy i grunciarze by tu dołączyli, bo bardzo lubią zaatakować stojącą przy brzegu troć osęką, z którą na niektórych rzekach nie wolno się pokazywać)
10 % Ci którzy napili się w Sylwestra i wsiedli nie do tego pociągu co trzeba.
hehe dobre,polska rzeczywistość.

Odp:Z muchą na belone 2008/11/26 21:32 #1287

  • michu
  • michu Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 726
  • Podziękowań: 206
Przyznam, że jestem patriotą, ale jak czytam takie wypowiedzi, albo sam jestem świadkiem rzezi( czy to na wędkę, czy na pałe, ości, przytoczoną tu osękę) to ogarnia mnie wstyd i jednocześnie bezradność...Ech, kiedy większość wędkarzy będzie stosowała haki bezzadziorowe, zasadę NO KILL albo chociaż trzymała się będzie zasranych dobowych limitów. Pewnie nie prędko, nie w Polsce...
Ż(r)yj z umiarem.
Ostatnio zmieniany: 2008/11/27 07:06 przez PiterS.

Odp:Z muchą na belone 2008/11/27 08:49 #1303

  • D_MAREK
  • D_MAREK Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 614
  • Podziękowań: 151
Za sprawą flowhere i ja coś napiszę o połowach belony na muchę. Co prawda jestem początkującym w tym temacie ale miałem okazję obserwować przez 2 sezony kolegę, który w tym temacie osiągnął pełen profesjonalizm.
W tym sezonie belony bardzo słabo reagowały na przynęty spinningowe i jeśli już się łowiło tą metodą to w znakomitej większości były to ryby podhaczone. Inaczej było z muchą, kolega stal po pachy w wodzie i łowił rybę za rybą. Sam złowił więcej niż wszyscy razem do kupy wzięci spinningiści w zasięgu wzroku. Holował do ręki, odhaczał i wypuszczał. Nie tracił czasu latanie z mięsem po plaży. Samo holowanie belony metodą muchową to przednia zabawa, ryba ta ładnie wyciąga linkę z zestawu, nierzadko aż do podkładu. To nie to samo co wyszarpanie z wody zaciętej za chabety belony wygiętej niczym kiełbasa.
Kij do połowu belon powinien mieć długość 9’6’ – 10’ i być do linki # 7 lub 8. Oczywiście można łowić też # 6 ale przy pojawiających się porywach wiatru może troszkę brakować mocy.
Co do kołowrotka to napisze tylko tyle, żeby był odporny na słona wodę, a takie już mają porządny hamulec.
Jeśli chodzi o linkę to zdecydowanie najlepsze są linki składające się z głowicy intermediate połączonej z pływającym runningiem. Taką linką można uzyskiwać naprawdę niezłe odległości. Dobrze jest niekiedy przeciążyć zestaw czyli założyć linkę o klasę wyżej od klasy kija ale to trzeba indywidualnie dopasować do kija bo czasami nie ma takiej potrzeby.
Taki zestaw możemy też wykorzystać przy PRÓBACH połowu troci w morzu.
Muchy to wszelkiego rodzaju imitacje stworzeń wodnych. Sprawdzają się wszelkiego rodzaju imitacje krewetek czy garneli ale chyba skuteczniejsze mimo wszystko są imitacje rybek z odrobina flashu, który ładnie połyskuje niczym narybek. Przy dobrym żerowaniu belon warto założyć większą (bardziej widoczną) muchę, jednak taka należy dozbroić haczykiem na przywieszce. Belona radzi sobie bardzo dobrze z dużymi tobiaszami.
Muchy wieszamy na przyponie 0,22-0,25 mm. Jednak przy dobrym żerowaniu ryb warto pokusić się o założenie na przypon cienkiej plecionki. Ryby te mają w „dziobie” tarkę z małych ząbków co przy dużej ilości holów może przetrzeć żyłkę.
Oprócz sprzętu i chęci łowienia ważna jest znajomość kawałka plaży na którym łowimy. Każdy zatopiony większy kamień czy poprzeczna rynna to potencjalne stanowiska gdzie belona zatrzymuje się na dłużej, w takich miejscach należy łowić. Metodą muchową nie gonimy stad spławiających się belon, które pokazuja dzioby. Tu i tak nie mamy szansy ze spinningistami. Cierpliwe obławianie wytypowanych miejscówek napewno przyniesie rezultaty.
ZABÓJSTWO NIE DORÓWNUJE ROZKOSZY POLOWANIA
marekd73.blogspot.com/
Ostatnio zmieniany: 2008/11/27 08:52 przez D_MAREK.

Odp:Z muchą na belone 2008/11/28 12:35 #1379

  • zdariusz
  • zdariusz Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1113
  • Podziękowań: 291
Maciek.Ś napisał:
Witam

Chciał bym w przyszłym sezonie wybrać sie na belony z muchą. Wiem, że jeszcze kawał czasu ale chcę mieć jako takie rozeznanie w temacie. Czytałem trochę w sieci ale chciał bym poznać odrobinę waszych doświadczeń. I mam też kilka pytań:) Czy kij w klasie 7 się nada? Lepszy jest sznur pływający czy intermedium? I jeszcze jedno, łowi może ktoś z Was w okolicach Gąsek? Bo tam będę łowił (jakieś 3 km od domu :P)będąc tam w tym roku widziałem tylko spinningistów.
Za wszystkie odp. z góry dziękuję.

Maciek


Nie czekaj do belony. Między latarnią w Gąskach a "radarem" masz doskonałe łowisko trociowe/zejście przy "białym" domku/. Próbuj już teraz. Kij w klasie 7 powinien wystarczyć.
Trocie podchodza pod sam brzeg. Co do sznura to łowiłem na III klasę toniecia i też było dobrze
chociaż teraz mam "I". Jutro będzie dobra pogoda-wiatr południowy, a więc do roboty.
Pozdr.
Darek Z.
Ptaszek na drucie siedzi czy kuca?
  • Strona:
  • 1
  • 2
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.086 seconds