Te słowa piszę dla potwierdzenia słuszności
zastosowania wszechobecnego C&R czy NO KILL ONLY przez wszystkich wędkarzy na wszystkich łowiskach PZW!!!
Na prywatnym komercyjnym łowisku gospodarz wprowadził:
NAKAZ używanaia przynęt 1hakowych-bezzadziorowych i całkowity NO KILL dla wszystkich ryb na łowisku od płotki po sumy!
Dlaczego? zapyta ktoś nastawiony konsumpcyjnie
Bo... ryby rosną tam latami, są tam zupełnie dzikie, sa naturalnie karmione (drapieżniki-żywymi rybami/biała ryba kukurydzą i innymi zbożami!),
a to wszystko kosztuje krocie i trwa lata by urosły okazy! Dopuszczenie do zabierania ryb to wyłowienie takiego łowiska w miesiąc max dwa miesiące.
Takie łowisko i ryby w nim żyjące nie różni się niczym od naturalnego na którym to my wędkarze jesteśmy śmiertelnym zagrożeniem, jesteśmy
bezmyślnymi KORMORANAMI pustoszącymi z ryb własne morze, jeziora, rzeki, stawy.
Kto na
łowiskach PZW dobrowolnie nie chce stosować zasad C&R ten jest
KORMORAN GŁUPI!