kropek napisał:Igo napisał:Rozumiem, że te zabite szczupaki o których wspomina Mkfly w pierwszym poście były niewy miarowe... bo jeśli nie to nie rozumiem "tematu"... no chyba, że łowili np. nago.
Mkfly był jedynie poirytowany odgłosem pękających czaszek:laugh: Reszta była O.K.
Tak, odgłos pękających czaszek zakłócił błogi stan - zen, który tak ciężko wypracowywałem od rana.
Podziwiam mędrców którzy zabierają ryby dlugości 50-60 cm lub o zgrozo poniżej 50cm a potem drą pape na cały głos, aż po wodzie niesie echo, że "PZW nie zarybia", "wykłusowali" itp. brednie.
Patologia jest nad wodami tak normalna i popularna, że zwykły szary wędkarzyna mojego pokroju z minimalnym poczuciem etyki wędkarskiej, poszanowania do przyrody i otaczającego świata może i na ogół jest uznany za przybysza z kosmosu lub zwykłego świra.
Przez okno domu wariatów wygląda wariat i widzi ogrodnika. pyta się:
- panie ogrodniku co pan robi?
- nawożę truskawki.
- co?
- nawożę truskawki.
- co takiego?
- nawożę truskawki!!
- co?
- POSYPUJĘ TRUSKAWKI GÓWNEM!!!!!
- aha. ja posypuję cukrem, ale ja jestem pier.dol.nięty
I to by było na tyle.