TEMAT: Z muchą na troć i łososia - rzeki

hej chłopaki. właśnie zamykam warsztat prod. much na nowy sezon. jak zwykle mam dylemat czy obławiać 1. leniwe prostki? 2. zakręty? 3. rynny z dużymi kamieniami? opiszcie gdzie moczycie muchy. tylko proszę o opinie poparte doświadczeniem.

Obławiasz wszystko, bez wyjątku.

Jaką masz linkę? Jaka wędka, na co chcesz łowić i gdzie jedziesz?

...za kilka dni mamy nowy sezon nie tylko na trocie (nawet jeśli ograniczyć sie tylko do salmonidow). Zadałes pytanie wybitnie nieprecyzyjnie, zamiast sie miotac wrzuć luzik i doprecyzuj

doprecyzowuje. trocie i łososie.nie wiem czemu myślałem,że to forum o rybach szlachetnych. kiełbie, jazgarze.

Mogłyby być też pstrągi (szczerze mowiac to pierwsza opcja, która przyszła mi na myśl A tu możliwości odpowiedzi na Twoje pytanie jest bez liku ... Co do troci i łososi to niestety nie pomogę, zbyt małe doświadczenie, ale wiem, że są tu fachury

A może koledzy, którzy troszkę dłużej łowią od nas na muchę trociaki zaprezentowaliby namwzory much, które są skuteczne na kelty?
Myślę, że to bym nam bardzo pomogło.
Trociowo-muchowy amator prosi o pomoc

Zacytuję post jednego kolegi ze znanego mi forum...



Wpada gość. Mało kogo zna. Jest tutaj nowy. Zaczyna więc "udzielać" się towarzysko. Proponuje modernizację spotkania i na początek wszyscy powinni głośniej mówić, bo ich słabo słyszy. Ponieważ nie za bardzo reagują a wręcz przeciwnie zaskoczeni lekko milkną, sugeruje żeby się bliżej przysunęli bo nie bardzo widzi kto mówi. Robi się cisza ale po chwilowej konsternacji wraca stary klimat spotkania. Gość jednak żąda żeby każdy podejmujący dyskusję przedstawił się. Ponieważ żadna z propozycji nie znajduje należytego zrozumienia a nawet jakby towarzystwo odsuwa się trochę więc nowy postanawia bardziej aktywnie włączyć się do rozmowy. Szybko chwyta szorstki język imprezy. A to pokaże "gest Kozakiewicza" a to powie "ty placku" (bo tak słyszał) a to komuś "nie leć w hoja" (bo ktoś powiedział że ma szerokie horyzonty) a innemu "dorośnij bo za młody jesteś" (nie za bardzo widząc przy wieczornej szarówce, do kogo mówi). W końcu towarzystwo traci cierpliwość i posyła nowemu kilka ładnie poskładanych wiązek..
Niestety niczego go to nie uczy a o pomoc zwraca się do gospodarza imprezy..

Jak powiedzieć nowemu, że nie wypada wpaść na imprezę i zacząć od przemeblowania gospodarzowi domu ?
Jak powiedzieć nowemu, że większość towarzystwa zna się bardzo dobrze ?
Jak powiedzieć nowemu, że język jakim się posługują w rozmowach jest dość hermetyczny i nie upoważnia każdego do jego używania ?
A może nie mówić ..
Shocked

TATA łowi jak pojedzie ze mną
Albo na odwrót, ja łowię jak pojadę z Jankiem...cholera chyba tak właśnie jest

Będę próbował na muszki z linku:

muszkiipaluszki.wordpress.com/2008/11/14/skunks-i-spolka/

i im podobne. Myślę, że spore pstrągowe streamery w jaskrawych kolorach oraz białe zonkery z czerwonymi akcentami powinny się również sprawdzić.

Do zobaczenia.

P.S. Jakby ktoś miał ochotę, to będziemy w czterech atakować od 2 stycznia Łebę w okolicy Chocielewka. Jeżeli tam będzie lipa, to wyskoczymy nad Redę.

Witam.

Panowie nie róbcie z Maciasa smarkacza. On by z chęcią obdarował nie jednego swoją wiedzą i doświadczeniem na temat łowieniu troci i łososi (tak tak) na muchę w Polsce i za granicą, a wy go tu obgadujecie. To że nie sprecyzował o jakie salmonidy mu chodzi, jak myślę wzięło się z tego że jak się wypowiadał w postach to tylko o troci, więc oczywiste było że o połów troci mu chodzi. Poza tym niektóre wasze wypowiedzi są bardzo uszczypliwe, co mnie drażni.

Zadał pytanie by ewentualnie wymienić swoje doświadczenia z połowu na konkretnych rzekach, ale skoro reakcja była jaka była, więc się uciszył, gdyż można wywnioskować że wszystko juz wiecie. Swoją drogą to trocie w morzu na muchę to on łowił zanim większość z nas miała Neostradę


Pozdrawiam Adam