TEMAT: Jaki sprzęt kupić i jak zacząć łowić ?

Witam,
mam zamiar rozpocząć swoją przygodę z muchówką zaczynając od suchej muchy i mam kilka pytań:
1. czym różni się wędka muchowa 4 od 5/6 ?
2. Jaką wędkę ( firma model ) proponujecie dla laika który zaczyna przygodę z łowieniem na muchę ?
3. Jaki kołowrotek i jaką linkę ?
4. Jaki pozostały niezbędny sprzęt powinienem kupić ( łączniki, przypony, itd. ) ?
5. Czy posiada ktoś linki do ciekawych filmów instruktażowych jak nauczyć się machać wędką - z góry dziękuję za linki
6. Chętnie nawiążę kontakt z jakimś muszkarzem z Krakowa który wtajemniczył by mnie w temat łowienia na muchę i pokazał na żywo jak powinienem dobrze machać wędką aby linkę prosto ułożyć na wodzie.

Forum czytam od kilku dni dziś się zalogowałem więc z góry przepraszam za laickie pytania ale w tematyce łowienia na muchę nie mam doświadczenia.

Z góry dziękuję za każdą pomoc w wyborze sprzętu oraz rady praktyczne dotyczące łowienia.

1. klasą AFTM. Czyli ciężarem linki z która najlepiej współpracuje dany kijek. Im niższa klasa tym używamy lżejszych linek.
www.sexyloops.com/beginners/lesson2/aftm.shtml
2. Robinson Aquarius Fly Master 9' #5-6
3. Okuma Airframe lub Okuma SLV #5/6, link pływająca WF6F - dobrze jak by była w dobrze widocznym kolorze.
4. Podkład, żyłki, łaczniki ew. przypony koniczne no i zestaw do kręcenia much (bo tylko lamy kupują )
5.
6. tu niestety nie pomogę

hi tower, dzięki wielkie za odpowiedź na moje pytania !!
Może mi ktoś wyjaśnić jak ma się klasa kija oraz sznura do rodzaju łowionych ryb ? Dlaczego wybrać kij oraz linkę 4 a nie 7 ?
Z tego co napisał mi hi tower już wiem że do danej klasy kija musi być odpowiednia linka ale jaki kij będzie najlepszy dla mnie - mam zamiar łowić pstrągi oraz lipienie ( o głowatce na razie nawet nie myślę ).
Na zakup sprzętu chcę przeznaczyć około 1000 złotych - myślę że klasa sprzętu ma jakieś znaczenie abym się szybko nie zniechęcił do nauki a z drugiej strony jak się już wkręcę to nie chcę kupować drugiego sprzętu.
Czy mam rację aby lepiej od razu kupić lepszy sprzęt i się na nim uczyć ?

Z góry dzięki za pomoc.

GregKrak napisał:
Teoretycznie wyjściowym czynnikiem dla podjęcia decyzjo wyborze klasy linki (a zatem i kija) jest wielkości masa używanych przynęt (much). Im większa mucha (np. majówka, streamer, popper) tym większy stawia opór w powietrzu a co za tym idzie potrzebna jest większa masa linki żeby to pociągnąć na odpowiedni dystans czyli wyższa klasa. Podobnie jest przy łowieniu na ciężkie przynęty (np. duże nimfy na wolframach) kiedy potrzebujemy je podać "rolka" potrzebujemy większej masy linki żeby pętla mogła wyrwać muchy z wody i je "podźwignąć". Drugim elementem jest wielkość łowionych ryb czyl sama moc wędki. Tu wiadomo im większe i silniejsze ryby tym mocniejsze wędki co często wiąże się z wyższą klasą.
Tyle w teorii, czyli w praktyce trzeba określić na jakie ryby i w jakich warunki się będziemy nastawiać, jeśli maja to być gł. pstrągi i lipienie w standardowej dla naszego kraju rozmiarówce i wędka ma być w miarę uniwersalna pod kątem metod i najczęściej stosowanych przynęt to polecam coś w okolicach #5 klasy. Pozwala ona jeszcze w miarę "delikatnie" posługiwać się suchą, jest idealna do do nimfy i mokrej a i lekkiego streamer-a pociągnie.

kołowrotek może być ta Okuma SLV, będziesz zadowolony, natomiast możesz zainwestować w linkę np. coś z SA Mastery Series. Co do wędki to warto rozważyć Redington-a Pursuit. Ale od razu zastrzegam że nie łowiłem nimi choć "na sucho" sprawiła bardzo pozytywne wrażenia i sam rozpatruje zakup 9" #5 jako taki uniwersał.

hi tower,
ponownie dziękuję za pomoc

Jeśli chodzi o kołowrotek to będzie to proponowana przez Ciebie Okuma SLV,
co do wędki to lepiej 2 czy 4 częściową ? Masz jeszcze jakieś inne propozycje oprócz Redington-a Pursuit, czy skoncentrować się na tym modelu ?
Jeśli chodzi o żyłkę to przeczytałem w temacie testów że bardzo zachwalasz linkę SA XPS DT do łowienia na suchara. Może kupić zapasową szpulę i na jednej mieć sznur do suchej a na drugiej do mokrej ?
Nie wiem czy ma to sens ale wolę od początku tak kompletować sprzęt aby w najbliższej przyszłości coś ewentualnie dokupywać a nie wymieniać - zawsze jest problem z pozbyciem się kija czy też kołowrotka a co dopiero linki.
Reasumując, jeszcze raz dzięki za Twoje rady i prośba o kolejną pomoc - zdaję sobie sprawę że już dwa razy napisałeś i zaproponowałeś odpowiedni sprzęt ale chcę mieć pewnośc że dokonam dobrego zakupu
Tak jak pisałem powyżej mam zamiar łowić pstrągi i lipienie na rzeczkach o szerokości od 3 metrów i głębokości od 0,5 metra. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie podczas wyboru sprzętu ale wolę napisać
Pozdrawiam

Dorzucę swoje trzy grosze w kwestii kija. Ten Redington to dobry wybór. Czwórką machałem również tylko na sucho ale jestem przekonany, że wędka potencjał ma. Mam za to dziewiątkę i stwierdzam, że to kawał kija. Za te pieniądze tak wykonanej wędki z gwarancją chyba nie kupisz.

GregKrak napisał:
Polecać mogę jedynie to co sam posiadam i się sprawdza lub ew. coś z czum miałem kontakt i wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Tak więc w ramach twojego budżetu możesz się jeszcze zastanowić nad Robinson Diaflex choć to wędki dość szybkie i z sporym zapasem mocy co nie każdemu może pasować. Ja jednak raczej brałbym tego Redington-a.

Jeśli chodzi o ilość składów to jestem wyznawca wędek 3-4 składowych ze względu na komfort transportu, ładujesz w tube do bagażnika i gra gitara.

Sam zaczynałem łowienie od linek DT jednak obecnie na początek sugerował bym jednak pływająca typu WF o "uniwersalnym" przekroju głowicy, czyli nie żadna "expert", "nymph" czy też "distance" tylko zwykła WF-ka. Pozwoli to tobie ogarnąć sucha i nimfę a po dodaniu pollyleder-a mokrą i lekkiego streamer-a. Jak już na druga szpulkę wtedy nawinąć jakiegoś sink tip-a lub linkę tonąca właśnie pod mokrą i stremer-a. Ideałem było by miec trzy czyli DT do suchej, WF typu "Nymph" + pollyleder-y oraz jakiegoś sink tip-a (IV-VI klasa tonięcia). Ale na początek ogarnij temat jednej linką a potem ew. zabierz się za uzupełnianie sprzętu.

P.S.: Jak się już wkręcisz w muchę to niestety przyjdzie etap że będziesz woził w bagażniku kilka kijów, torbę kołowrotków i linek oraz biegał jak palant co chwile do samochodu by zmienić sprzęt bo podczas łowienia n nimfę właśnie zaczęły zbierać. Ale potem często znowu będzie powrót do korzeni czyli jeden kijek, jedna linka + pollyleader tonący i koniczny pleciony do suchej, jedno pudełko z muchami.

Dobry kij nie tylko w mojej opini /Greys GS 2 , 2,74 m/ kupisz w Fisching Mart i Taiman Flyfisching.
www.fors.com.pl/9-forum-ogolne/95424-wedka-na-poczatek

Temat był już wałkowany a konkluzja była taka, że należy kupować albo sprzęt najtańszy w tzw. rozsądnej konfiguracji np. kij Konger World Champion + Okuma SLV lub Dragon Millenium Nymph/Tournament + Okuma SLV albo od razu górna półka (dla mnie to Winston + Ross). De facto w mojej opinie funkcjonalnie nie ma różnicy pomiędzy kijem za 150 i 1000 zł - a często ten droższy kij (odchudzane, suche blanki w tzw. klasie średniej) lubi pęknąć. Drogie kije z tzw górnej półki to dla mnie Winston - niemniej zaczynanie od takich wydatków wydaje się co najmniej dyskusyjne. Pozostaje wiec znany i wielokrotnie sprawdzony zestaw od którego i ja zaczynałem czyli kij Konger lub Dragon #5 + Okuma SLV - to zestaw na lata i za jakieś 350-400 zł.
Resztę kasy można przeznaczyć na dobrą pływającą linkę - i akcesoria których jest sporo w tej metodzie począwszy od śpiochów na materiałach do kręcenia much kończąc
pozdrawiam
Tomek

gladki napisał:
Szczerze? Ten Konger WC mimo iż nie jest złym kijkiem to jest mimo wszystko w moim odczuciu mocno przereklamowany. Miałem okazje nim łowić i uważam że tańszy Robinson Aquarius Fly Master jest przyjemniejszy. Choć może to być kwestia gustu. Konger WC jest jak dla mnie zbyt "kluskowaty", choć samo wykończenie sprawia lepsze wrażenie niż w wspomnianym Robinsonie.