TEMAT: Muchówka na głowatkę - proszę o pomoc w wyborze

Witajcie

Chciałbym prosić o pomoc w wyborze sprzętu na głowatkę - jako iż nigdy nie nastawiałem się na tą rybę mam bardzo małe ( czyt. żadne ) doświadczenie w tej materii.
Jak wiecie mieszkam w Krościenku n.D i rzekę mam "pod nosem" - dlatego od jesieni chciałbym "pouganiać" się za tą magiczną rybą

Chłopaki co możecie mi doradzić?

Wędka jednoręczna, czy dwuręczna - czy to prawda, że dwuręczną będzie mi łatwiej rzucać dużymi streamerami?
Jaka klasa wędki będzie sensownym wyborem?
Sznury - łowił będę głównie późną jesienią i zimą - zazwyczaj woda jest wtedy niska - czy sznur pływający wystarczy, czy konieczne będą tonące lub z tonącą końcówką?

Ogólnie im więcej info tym lepiej - ciekaw jestem Waszych zdań na ten temat

Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za wszelką pomoc

Wojtek Kudłacz
Dom Wędkarza, Kustigiza Flies

jak chcesz rzucać wróblami, kurczakami i innymi indykami to dwuręczna w klasie 9/10 i do tego głowica skagitowa. Nie wyrwiesz sobie ręki z barku, a zmieniając tipy dopasujesz się do kazdej wody

najlepiej spróbować...
długie muchy 15-20cm łatwiej transportują krótkie mocne(skagit,scandi)linki raczej cięższe ,
Dunajec brzegi odkryte można znad głowy jednoręczną koło 9'/275 klasa zależy od wielkości muchy;
switch i DH podobnie raczej masywne niekoniecznie długie;
rzuty z wody myślę około 20-24 mtr jak wyrwie 'kurczaka'...znad głowy może ciut dalej 24+

Jeśli jednoręczna to polecam Sega Xi3 długość 9 stóp i w 9 klasie aftm. Posiadałem ten kijek więc wiem o czym mówię kij jedoręczny do obsługiwania dużych naprawdę bardzo dużych much przy użyciu odpowiedniej linki kurczaki latają na powtarzalną odległość 25m z bardzo dużą łatwością a rzuty dłuższe też nie należą do rzadkości.
Kij zabrał kolega na tajmienie do Mongolii.
Ja jednak przeszedłem teraz na switcha visiona #7 ale za mało przetestowany aby moje słowa były wypełni poparte praktyka więc mogę Ci tylko zacytować osobę która przetestowała ten kijek na głowacicach i wiślanych sandałach

"jeden z najlepszych rzutowo kijków jakie miałem, dobrze dobranym zestawem z nasto cm muchą tubową z syntetyków, łowiąc z bulwarów wiślanych w KRK osiągałem powtarzalnie 32m od mojej osoby do wpadnięcia muchy w wodę, czyli po odjęciu przyponu, wędki itd ponad 25m linki co rzut. Wynik robiący na mnie wrażenie. Wędka ma potężny power, po pierwszym wyjeździe na głowatki sprzedałem kij #10 dwuręczny, bo z powodzeniem po przekonstruowaniu much obsługuje mi oczekiwany rozmiar much ponad 15cm. Wędka bardzo lekka i wygodna w łowieniu.
Linka której używałem to Airflo 40+ cold saltwater double hand beach line, intermedium w klasie #9-10, z głowica 27 gram. Zestaw z ta linką i koma cassete 7/8 mogę polecić jako zestaw do dużych much i dalekich rzutów, miałem to w sumie z naście razy nad wodą, na kilku wyjazdach głowatkowych i łowiłem tym na Wiśle - sprawdza się dobrze. Myślę że jako kij na grilse na średnich rozmiarów rzeki i do łowienia z plaży nada się dobrze, podobnie jak wedka do streamera, jesli trzeba śmignac daleko a nie chce się wchodzić w wodę zbyt daleko."

Powiem to co zacytowałem dotyczy rzutów znad głowy i trzeba uważać na to by linka nie była poplątana bo może łapkę wyrwać.Do rzutów typu DH dobrać do tego skagit i tez można śmigać choć napewo nie tak dużymi muchami.

Ja też optowałbym za kijem dwuręcznym. Myślę, że 14' #9-10 byłby idealny.
Pragmatyczni amerykanie na rzeki wielkości Dunajec wybierają raczej DH.

kije DH lubię ,a nawet wolę...
ale kupiłem ostatnio Ambush'a #11/450+tip i single spey'em z jednoręcznej 9'#7 leci tak samo daleko-tuby łososiowe;
jutro spróbuję 20cm szczupakówką,no i zobaczymy...
aha RW Ambush robią do #14/600+Tip

ja kupiłem sobie coś takiego w klasie 10
jaxon XT-PRO NG Royal Salmon Fly

za niewielkie pieniądze i smigam tym od czasu do czasu
jak dla mnie w zupełności wystarczający kijek na 4-8 dni łowienia w roku ( wiecej na dh nie poświecam czasu )

dobór(jeden z wielu) jak mi się wydaje...
mucha!
pogoda i warunki otoczenia!!
linka!!!
wędka!!!!

Łowię głowatki dość często i nawet od czasu do czasu z sukcesem.
Podstawowym moim kijem jest sage Xi3 #8 9 stóp. Ten sam zreszta co do połowu troci na morzu. Jest to całkowicie wystarczająca moc wędki do takich połowów.
Drugim wyborem jest mój stary łososiowy kij Sage 9114. Czyli #9 i zdaje sie cos koło 3,6 m. DH oczywiście i do tego zestaw skagitowy. Tu mam nadzieję na mniej "pracochłonne" rzuty 25cm muchami. Na razie ten drugi zestaw "moczony" był tylko pod okiem kolegi w Wisle w Warszawie. Czekam na jesień.
Tak ze jak masz wedkę na szczupaki i łososiowy DH to kije juz masz . Kołowrotek nie musi być super bo głowatka zbyt mocna nie jest

ciesze się że nie jestem osamotniony z dh na warszawskim odcinku wisły)))))

ja trening przedgłowatkowy mam właśnie na Wisełce na odcinku warszawskim . streamery po 12-13 cm uklejopodobne i zamiast głowatek dość częste bolenie w okolicach jk na razie max 2.5 kg. takibolek też potrafi podnieść pozom adrenaliny
no i co najfajniejsze brań owiele wiele więcej niż nad dunajcem głowatkowych

jednoręczną muchówką też próbowałem się dobrać do nurtowych boleni aleniestety rzuty max na 15 m i to już z wielkim wysiłkiem, brakowało tych minimum 10 m. Ruty znad głowy DH to jest to w przypadku wiślanych boleni. Ktoś napewno mi napisze że dh wklasie 10 na bolenie to jaksztucer na zające, odpowiadam że na Wisełce trafiają się bolki po 3-4 kg o waleczności porównywalnej z łososiami tej samej wielkości.