TEMAT: FORS i Corona-Fishing

tym razem woblerki wyciągnięte prosto z pstrągowego strumienia








wszystkie woblerki pod dumnie brzmiącym tytułem woblery lubelskie

Dziś testowałem kilka woblerów kupionych ostatnio w Coronie...I choć pracują wspaniale to przez cały dzień myślałem jakimi obelgami Was w tym poście obrzucić. Powiem tylko tyle - takie kotwice w woblerach za 40zł od sztuki to jest jakaś kpina. Jak pacę 40zł za przynętę to oczekuję wzmacnianych Ownerów, a nie gówna, które rozginam na źdźble trawy....Straciłem godzinę na wymienianiu tego syfu na coś zdatnego do łowienia. Reasumując jak chcecie oszczędzić na tak ważnym elemencie to radzę nie zakładajcie niczego, oszczędzicie klientom czasu i nerwów. Poza tym łamańce powinny być dokładniej lakierowane...
Dziękuję.

Dziękuje za sygnał z Twojej strony. To dla mnie bardzo ważna informacja.
Przyznam, że od początku istnienia Corona Fishing mieliśmy bodaj dwa czy trzy razy informację zwrotną od klientów, którzy mieli wątpliwości co do kotwic.
Kotwiczki wykorzystane w woblerkach zakupionych przez Ciebie to VMC 9649BZ czyli jedna z najbardziej popularnych kotwiczek do zbrojenia przynęt. Ma ona wiele zalet takich jak bardzo duża ostrość, złoto-brązowy kolor, brak podatności na korodowanie.
Dla wielu wędkarzy są to kotwice optymalne. Dla producentów woblerków bardzo cenione ze względu na znikomą wagę. To z kolei ma wyjątkowo duże znaczenie przy określonych modelach przynęt (np. Łamańce, nieobciążanie ołowiem kwiskie itp)

Prawda jest taka, że podczas łowienia na krótkim dystansie i przy zastosowaniu plecionki VMC 9649BZ polegną. Szczególnie w sytuacji spotkania z Lorbasem

Modelem VMC 9649BZ zbrojone są kotwice tyko jednego producenta woblerów oraz obrotówki. Inne przynęty maja kotwiczki Sasame

Co do lakierowania - Łamańce CF nie są obciążane w klasyczny sposób. Nie ma tam ołowiu w postaci kulek czy pasków. To konstrukcja nieco inaczej przemyślana. Zbudowane są tak aby pracowały wyjątkowo atrakcyjnie. Powiem tak: lakier w przypadku tego woblerka jest jedynie ozdobą. Drewno nigdy nie będzie nasiąkało wodą. Hmm ... nic więcej nie mogę powiedzieć.

PS. gratuluje spotkania z dużym pstrągiem, a nich licho weźmie te VMC

Ja bym tak nie demonizował z tymi kotwicami, nie mały wpływ podczas walki z grubszą rybą ma ustawienie hamulca i praca kija, tutaj też coś może się nie do końca dograć i mamy stratę ważnej ryby - nie tylko z powodu haków. Kotwice o nieco słabszej konstrukcji dają nam możliwość uratowania drogiej przynęty na zaczepie, co jest nie bez znaczenia, zwłaszcza dla kogoś kogo nie stać na ciągłe zakupy po 30-40zł/wobek. Osobiście mnie satysfakcjonuje takie rozwiązanie jak obecnie, żadnej ryby nie straciłem jeszcze na wobkach z CF a nie raz już wybroniłem się przed kosztowną stratą W tym fachu nie ma rozwiązań idealnych.

Co do kotwic.Nie wiem jakie są w tych woblerach,ale czesto ludzie podają że zbroją w VMC ,a zakładają Canelle.To taki tanszy odpowiednik.Troszkę się różnią,także jakością.Ale moim zdaniem zarowno VMC 9649 i canelle nie nadają się do przynęt w moim pudełku.No,ale ja jestem bardziej wymagający Także polski klient jest dziwny.Ja mam swoje przynęty w wersjach zwykłych i na gamakatsu.Celowo nawet sprowadziłem kiedyś morskie gamaki.Lecz zaledwie nieliczni wybierają nieznacznie drozsze woblery z porzadnymi kotwicami.Ich sprawa.
I jeszcze jedno: jezeli woblery są po 40 PLN,to faktycznie,zakładać do nich kowice po 35 gr/szt,to troszkę przesada.Takie moje zdanie.

krystian_w napisał:
Nie obraź się kolego, ale jakbym miał się bać o przynęty, to bym wcale nie łowił, tylko zajął się ich zbieraniem.
Kiedy widzę plątaninę gałęzi, korzeni, jakieś głazy na dnie- nigdy nie ominę takiego miejsca i aby wyciągnąć z niego rybę- kotwica, kółko i w ogóle cały zestaw musi dawać poczucie mocy. Albo skuteczny hol, albo lepiej nie wrzucać przynęty do wody bo się urwie i omijanie "bankówek"
Pozdrawiam

krystian_w napisał:
Pogadamy jak Ci siądzie 60+ między zwalonymi drzewami i będziesz go musiał zatrzymać... Wtedy takie kotwice wywijają się na druga stronę, a ty zostajesz z kocią mordą na brzegu i pytaniem - "co się kurwa właśnie stało...." Mocny kij, plecionka i duża ryba na kiju wymuszają stosowanie mocniejszych komponentów kosztem pracy przynęty. Małe i zarośnięte rzeki to nie Kwisa, gdzie ryba ma czas na oglądanie przynęty. Tu liczy się dobrze dobrany zestaw, pasujący mocą do potencjalnych kabanów na końcu zestawu...

Chcę podziękować Remikowi za wyczerpującego maila i telefon oraz za ciekawą dyskusję na ten temat. Pozdrawiam serdecznie.

Maciej

Tym razem wobki TRUCHA. Na wstępie 3 modele w dwóch kolorach. Niebawem będą następne w wśród nich wyjątkowa niespodzianka dla pstrągarzy







Przeczytaj więcej o przynętach - woblery Trucha

Nowy wobek oklejany szmatka;). Jugo czyli ostry zawodnik na głębsza wodę.


woblery Jugo CF

Ekipa z CF w pogoni za najbardziej pięknymi rybami wyruszyła na północ. Zapraszam do pooglądania fotek;)
Norwegia - pstrągi

Pstrągi w Norwegii