Artur Furdyna napisał:
Cóż!
Piotrze. z mojej wiedzy wynika, że największym poławiaczem na ŚWIECIE- zajrzyj do raportów UE- jest Hiszpania, która łowi tyle, co cała reszta Świata... druga jest Indonezja, potem znów kraje UE, Portugalia, Francja, a reszta mieści się na kilku wierszach exela...
Stąd decyzje właśnie podejmowane wcale nie są mało znaczące. Wynika z nich wprost zmiana dystrybucji subsydiów unijnych dla tego sektora....
Natomiast malutcy, zwłaszcza przy takim, a nie innym poziomie świadomości, sami się eliminują....
Oczywiście najczęściej rękami polityków, którzy dzięki zerowemu zainteresowaniu społeczeństwa przehandlowują prawa do połowów na rzecz rekinów rybołówstwa. A potem bałtyckie dorsze głodują, rybacy bankrutują, turyści jedzą pangę, a wszystko na rzecz tuczu łososi, halibutów itd.....
Nie bronię rybaków, gdyż wiele mają na sumieniu, ale gdy jest szansa na poprawę, to ją popieram, a nie bezmyślnie krytykuję.....
Nie krytykuję rybaków. Chodzi mi o polityków. Rybacy nie postępują jak byśmy sobie wymarzyli. Trzeba pamiętać jednak, że to są ludzie którzy mają swoje rodziny na utrzymaniu. Najczęściej nie są w stanie się przekwalifikować bo całe życie łowili ryby jak ich ojcowie i poza tym niewiele potrafią w sensie pracy zarobkowej.
Już raz Unia "pomogła" naszym rybakom i w efekcie skończyło się na redukcji naszej "floty" (łódek) a bezrobotni rybacy zasilili rzeszę bezrobotnych. Wskazuje się nasz kraj jako jednych z czołowych szkodników Bałtyku i właśnie o to chodzi że Polscy biedni rybacy zostaną wykolegowani przez bogatszych sąsiadów którzy "mniej szkodzą"
Co do danych o połowach to darujmy sobie. Jedno wielkie kłamstwo. Czytałem również jakiś czas temu raport na ten temat. W/g niego Chiny wyławiają najwięcej jednak do końca nie wiadomo ile bo w interesie państwa jest żeby prawdziwe dane nie wyszły na jaw. W Rosji jest podobnie. I czy Unia Europejska jest w stanie czymś zagrozić Rosji czy nawet Hiszpanii Francji. To będą zmiany kosmetyczne ale dla polskich biednych rybaków skutki tragiczne. Pod pozorem ochrony Bałtyku konkurencja pozbywa się mniejszych i słabszych.
Jeżeli mamy porównywać jakie kraje ile wyławiają ryb to najlepszą wykładnią w/g mnie chyba będzie średnia ilość spożycia na osobę w danym kraju
ec.europa.eu/fisheries/documentation/pub...market_trends_pl.pdf