TEMAT: Węgorz po polsku

Wygląda na to, że po oszałamiających sukcesach związanych z jakże udaną restytucją łososia do naszych rzek oraz niewątpliwymi i zauważalnymi przez każdego osiągnięciami w dziedzinie rodzimej gospodarki trociowej nasi wysokiej klasy ichtiolodzy postanowili wypłynąć na szersze, ogólnoświatowe wody i zająć się ratowaniem węgorza. Polecam do przeczytania:

wyborcza.pl/2029020,75400,10683578.html

Jakiś taki dziwny ten list... Zaznaczam, że jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o poruszaną w nim tematykę. W moim odczuciu jest to napisany emocjonalnie "list do redakcji", w którym kompletnie brak wiarygodnego uzasadnienia Jakoś tak nie mogę się przemóc, by przyjąć na wiarę jego treści. Chętnie rzuciłbym okiem na merytoryczną krytykę projektu.

List, o czym zakładając ten temat wczoraj nie wiedziałem, napisany został 21.11.2011r.wyborcza.pl/1,75400,10683578,Polski_wego...z_granic___list.html jego autorem jest prof. dr hab. Jan Marcin Węsławski z Instytutu Oceanologii PAN w Sopocie, ekolog morza jak można wyczytać z internetu ,,specjalizuje się w badaniach Arktyki i strefy przybrzeżnej mórz, spędził ponad 43 miesiące w ekspedycjach morskich i polarnych na Spitsbergen, Grenlandię, Ziemię Franciszka Józefa oraz do Kanady". Pozdrawiam.

Ja tylko dodam, że swego czasu szanowany i ponoć poważny naukowiec ichtiolog doc. Wisniewolski zabłysnął niekonwencjonalnym pomysłem całkowitego przegrodzenia jeziora Łebsko w okresie ciągu tarlowego troci.

Po naszym proteście musiał niestety z tego pomysłu zrezygnować i poszukać innej techniki badania spływu węgorza niż przy pomocy sieci rybackich.

witek ziemkowski napisał: Przykro mi ale w tym liście dalej brak jakichkolwiek konkretów. Jest tylko opinia ,nie wiadomo o czym.

www.polityka.pl/rynek/1534287,1,wielki-s...-wegorzem-w-tle.read

doc. Wisniewolski zabłysnął niekonwencjonalnym pomysłem całkowitego przegrodzenia jeziora Łebsko w okresie ciągu tarlowego troci.

W Warszawie w 2011 r. na spotkanie ws. gospodarki rybami łososdiowatymi stwierdził, ze na wodach Mazowsza pstrag powinien występować w małej ilosci (tylko domieszka do innych gatunków - ciekawe jakich).
Jest on główna osobą przygotowujacą operaty dla OM PZW.

Marcin myślę że profesor Wiśniewolski nie prosił o zbyt wiele. W tej chwili jezioro jest zagrodzone w 95%. Tak niestety wyglądają możliwości migracyjne siei, węgorza, troci i certy w SPN. Fotka z 28-05-2013r.

mkfly napisał:
Tacy ludzie znają jedynie spływ węgorza do sedesu po konsumpcji... Adolf wróć!!!!

Mariusz, gwarantuje Ci, że na jeziorze są przejścia migracyjne i przegrodzenie jest nie większe niż 50%.
Udowodnij mi że jest inaczej to wygonie z Parku i rybaków i całą dyrekcję.

Z perspektywy parkingu w Rabce tak to wygląda jak wygląda, ale jak się popłynie na wodę to wygląda inaczej.

Ogólnie zważajmy z osądami, bo potem nam przykro ze ktoś nas posadza o ekoterroryzm i nazywa ekotalibami...