TEMAT: Śmieci w rzece

Na jedenj z mazowieckich rzeczek ktoś notorycznie wywala z mostu worki pełne śmieci co można z tym tematem zrobić???
dziś wywlekłem 3 wory pełne odpadek jeden rozbebeszyłem myślałem że znajde jakieś koperty z adresem itp. ... niestety ( zawartość - zakopałem z dala od rzeki )
ten osobnik notorycznie wywala te worki bo co kilka dni na zakręcie rzeki pojawiają sie takie same ciemnoniebieskie pływadła ((((((

co robić????

Zgłosić i postawić fotopułapkę.

przyłapać gościa, odwieźć mu worki i wypier.ic spowrotem na podwórko

Nie na podwórko tylko do wyra !

Szkoda ,ze nie mieszkam kolo Ciebie , pomoglbym Ci sie przyczaic na niego a potem przestawic mu gnaty . Mam ten sam problem... znaczy mialem . Pozdrawiam

Proszę mnie źle nie odebrać ,ale obecna ustawa śmieciowa raczej nie działa tak jak by sobie matka ziemia życzyła

Z takim problemem borykam się bardzo często gdyż obsługuję MEW.na rzece którą płynie dosłownie wszystko włącznie z T.V,kanapy,psy,śmieci i.t.d. Lecz uporałem się z dużą częścią delikwentów dość szybko gdyż rzeczka płynie przez miasto i w większości przez parki a tam zawsze ktoś przebywa a w szczególności elementy które za pare złoty zrobią wszystko. Jak sam za to się nie weźmiesz to żaden urzędas tobie nie pomorze. a wymiar kary zależał odemnie bo jest dłużej odczuwalny niż Sądowy.PZDR.

Kasprowicz napisał:
To nie ustawa tylko burak przyzwyczajony do tego że wywozi do lasu, albo wyrzuca do rzeki bo "przyjdzie duża woda to zabierze"

,,Przyjdzie duża woda i zabierze ,,
Coś w tym jest, ale ustawodawca dołożył naszemu narodowi ,od niedawna w niektórych miejscach w kraju opłaty za wywóz śmieci wzrosły kilka krotnie. Niestety naród polski nie jest narodem bardzo bogatym, ale potrafimy nieźle kąbinować i robić sobie dobrze. Efekty tego mamy wszędzie, śmieci zalegają już nie tylko w rzekach, ale w lasach, rowach, parkingach czy nawet pod sklepami w centrum miast.
Raczej na teraz nić się nie zmieni.
Edukacja , edekacja to jedyna słuszna droga. Od zerówki trzeba zacząć,a na efekty przyjdzie nam poczekać

w zasadzie tak, ale dołozyli najczęsciej tym którzy płacili grosze, bo śmieci podrzucali sąsiadom, albo do lasu własnie wozili...
Tyle że teraz jesli płacą jedną stawkę, a wszystko od nich zabiorą i tak, to jaki jest sens oprócz własnie niechlujstwa i przyzwyczajenia wywozić do rzeki albo lasu ??

Wytłumacz mi czemu panienka z domków jednorodzinnych w dalszym ciągu mimo iż odbiora od niej wszystko podrzuca mi do osiedlowego śmietnika worki??
Ustawa?? czy wrodzone kombinatorstwo i przyzwyczajenie??