TEMAT: Punkt odłowu troci na Drwęcy

Ps.
Z uwagi na:
- remont przepławki na tamie Włocławskiej
- wstrzymanie wody na Wiśle
- szykany sieci w Świdnie blokujące i wyłapujące tarłowe stado podstawowe
- pojedyncze a właściwie brak ryb w Drwęcy
(co pokazały wrześniowe wyniki wędkarskie)

To są realne zagrożenia dla przeprowadzenia jakiegokolwiek tarła na Drwęcy!

Z w/w względów nie ma szans na pozyskanie tarlaków troci i łososi na Drwęcy w miesiącu październiku i tymasmym termin rozstrzygnięcia w SKO nie ma żadnego znaczenia dla wywiazania się z operatu na rok 2014.

Nawet jeśli, to winny jest okręg toruński, bo zachłanność na potarłowe mięso ryb przyćmiła cel nadrzędny, czyli pobór materiału rozrodczego i uwolnienie ryb.

To w ogóle jest jakaś paranoja, żeby pojedyncza osoba zarządzająca społeczną organizacją podejmowała decyzje wbrew woli większości członków.

Do dupy z takim związkiem.

Nie ma ryb lub jest ich bardzo mało, bo w mojej okolicy na Wiśle 17 rybaków ma trociowo-łososiowe "eldorado". Za jedyne 16PLN/kg można sobie nabyć od przesympatycznych rybaków dowolną ilość kg troci i łososia. Odławiają setki kg codziennie, szkoda słów na więcej komentarza.

Ale jaja. Łosoś i troć na Wiśle poniżej włocławka mają okres ochronny dopiero od grudnia. Co za patologia.

Patologia to jest taka, że wszyscy mędrcy ichtiolodzy z profesorem na czele cały wysiłek koncentrują na uwaleniu takiej fajnej społeczno-edukacyjnej inicjatywy jaką to jest tarło przyżyciowe, a równolegle nie zauważają że na większości rzek co roku zdycha na UDN większość troci.

I jeszcze mój faworyt, prezes wędzarnią. Ten to normalnie chyba na samą myśl o tarle dostaję ślinotoku i traci zdolność do racjonalnego myślenia.

Czym wy sie ludzie w tym PZW zajmujecie ja się pytam...? Uwalenie tarła przyżyciowego? To jest teraz priorytet PZW Toruń? To może zawnioskujecie o zmianę celów statutowych do ZG?

Mam wrażenie że to jest priorytet każdego ZO nie tylko toruńskiego.

Ze smutkiem muszę przyznać, że "działacze" próbują trwać w dotychczasowym systemie.... "żuczki niech płacą składki, a my sobie z nimi poradzimy, byleśmy się w kupie trzymali".... jak mawiali panowie szlachta " kupa jest niemiła, kupy nikt nie ruszy"..... chyba, że na ta "kupę" najedzie większa kupa.....

W około tej sprawy na nieszczęście ZO zrobił się ogólnopolski smród którego skali nie byli w stanie przewidzieć, a w tym"g...e" umoczyło ręce wiele ważnych osób i nie wiem czy starczy im papieru by się z tego obmyć.

Priorytet ZO > Zabijamy ryby by uchronić je przed Śmiercią.

mkfly napisał:
a gdzie Sanepid???
przecież to proste...

Sanepid - Panie z sanepidu dostaną kilka tuszek i nie ma problemu. Kiedyś byłem w ZHW Koszalin, jak zajechała bryka PZW z tuszami troci to się kłębowisko ludzi zrobiło i w 20 minut pond 300 kg się wyprzedało, a do badania poszły resztówki. Jak zapytałem czy mogę coś kupić to padło hasło, że trzeba mieć wcześniejszą rezerwację na określoną ilość kg, taki to dobrze zorganizowany biznes. O to Polska właśnie.