Sobota, czas refleksji.
P. prosi o opinię, a jak wiadomo w opinie produkuje się na zlecenie, względnie na potrzebę, czasami odpłatnie, czasami po koleżeńsku... W Polsce można uzyskać każdą opinię, od prawie każdego to tylko kwestia dogadania warunków :]
P. zadowolony. Sukces, można beretować trocie podczas ciągu tarłowego, jest OPINIA!!!
A ja prosty człowiek pytam się, dlaczego P., nie zapytał "ciała doradczego" co zrobić aby profesjonalnie, z jak najmniejszym uszczerbkiem dla ryb przeprowadzić tarło przyżyciowe - IRŚ, Rady Naukowej PZW i kumpla od leczenia krów, względnie jakiegoś sympatyka łososiowatych z Irlandii albo mało - popularnych ichtologów pasjonatów z kraju.
No dlaczego?
Hej!