TEMAT: ZMIANY W PRAWIE związane ze sferą naszej aktywnoścI

WŚRÓD IKON NIE ZNALAZŁEM KOPARY.... A DO TEGO NAJBARDZIEJ ONA PASUJE
www.premier.gov.pl/wydarzenia/decyzje-rz...miedzy-rzadem-1.html

Te pomysły, mimo ostrej krytyki ze strony wielu ekspertów, nie tylko przyrodników, jak widać żyją i zbliżają się do realizacji....
Dziwnie to wygląda, gdy spojrzeć za całkowity brak uzasadnienia ekonomicznego dla pompowania środków w śródlądowy transport wodny.... argument o zbyt małej głębokości Odry jest po prostu śmieszny, bowiem ta głębokość nie zależy od tego jak głęboką dziurę inżynierowie zaprojektują, tylko zależy od stanu zlewni i retencji naturalnej. To te czynniki decydują, czy rzeka niesie stabilną w miarę ilość wody, czy też, jak dzieje się to na coraz większej ilości polskich rzek, niesie na zmianę albo bardzo mało, albo bardzo dużo wody..... Nasi eksperci dodatkowo, zapatrzeni w zachodniego sąsiada, nie widzą najwyraźniej różnic klimatycznych, które transport wodny w naszym kraju czynią sezonowym.... Jeśli dojdzie do realizacji tego pomysłu, to będzie to kolejne ogromne marnotrawstwo środków, a przy tym ogromna szkoda w środowisku naturalnym..
Już widzę pogłębianie Jeziora Dąbie - 3 jeziora w Polsce!!!! to tylko chory łeb może urodzić taki debilizm

Miałem zacząć od tego
www.mos.gov.pl/artykul/7_aktualnosci/227...e_prawa_wodnego.html

Idea transportu wodnego nie jest tak do końca nieprzemyślana.
Najchętniej splawiłbym Wisłą całą ekipę rządząca, za sterami stawiając Rudego.
Oczywiście mówimy o spławie w jedną stronę, bez technicznej ingerencji w szlak wodny.
No i koniecznie po drodze powinni zaliczyć włocławską turbinę.

Pozdro

Na poważnie, to jestem za utrzymaniem możliwości turystyki wodnej.... nawet inwestowaniem w infrastrukturę małych portów dla tej turystyki...
Natomiast próby tworzenia dróg wodnych którejś tam klasy to bzdura...
Pierwsze pytanie, kto miałby tymi drogami pływać, co wozić i do kogo?
Potem kalkulacja konkurencyjności i porównanie z możliwościami rozwoju innych, sprawdzonych środków transportu....
I do tego trzeba dodać poziom niepewności dostaw/ sezon, kaprysy natury, itd... i co na to odbiorcy...

I żeby było ciekawiej, to jedyna szansa na żeglugę na naszych rzekach, to renaturyzacja dorzecza, naprawa zniszczonej retencji naturalnej i ograniczenie zasypywania wywoływanego sztucznie stymulowaną bardzo intensywną erozją / rolnictwo, zabudowa wielkich powierzchni itd....
Jadąc przez Niemcy, czy Holandię widać wyraźnie, że ich "utrzymanie" dróg wodnych na rzekach różni się bardzo od naszych kanalizacji.....
Tam rzeka dalej jest rzeką/ albo raczej, znów jest rzeką/.... a duża część dróg wodnych to sztuczne kanały....

Nowe rozporządzenie o ochronie gatunkowej zwierząt..
Rozporządzenie o ochronie gatunkowej....
www.dziennikustaw.gov.pl/DU/2014/1348
Wiele zmian... wiele gatunków z załącznika Dyrektywy znikło.... bo trudno je chronić..
np trudno zatrzymać regulację rzeki.... bo w niej były....
To się nasz MŚ wysilił dla "dobra meliorantów i innych regulatorów rzek"....

To jest jedna klika,kolesiów w terenie tez trzeba poprzeć żeby nie mieli problemów, najważniejsze kasa dla nich się liczy nie ochrona środowiska.

Czyli jesiotr ostronosy którego niby trwa restytucja nie wymaga już chroniony ?

hmmm...jesiotr zachodni, a gdzie ostronosy? ciekawe jak sobie wyobrażaja ochronę czynną minoga morskiego, skoro stan populacji jest nie rozpoznany bo nie ma praktycznie żadnych badań? a łosoś? skoro jest go tak mało to może, ba należy wprowadzić ochronę...jest jeszcze kilka gatunków ale...