A w niektórych krajach ustanowiona jest strefa ochronna u ujścia rzek od 3 km do nawet 30 km, zakaz stawiania siatek. Jak jest u nas wszyscy wiedzą. Dodatkowo w tym roku pogrom troci i łososia jest w Wiśle. Gdyby wprowadzono zakaz odłowów komercyjnych w Wiśle to byśmy mieli europejskie Eldorado salmonidowe i to do nas by przyjeżdżali obcokrajowcy. Jeden zaciąg spławnej sieci w Wiśle to w tym roku ok 300 kg salmonidów, trocie od 4 kg w górę, lośki od 8 kg w górę. Info mam bezpośrednio od rybaka, który jak mi to mówił to wszystkie kły miał na wierzchu z radochy ile się już dorobił na salmonidach w tym roku, a to jeszcze nie koniec. A takich jest kilkunastu w tym roku jak on. Jaką to robi skalę odłowu, każdy może sobie łatwo policzyć. Tych trzeba gonić i zrobić porządek, w innych krajach jest całkowity zakaz odłowu sieciowego na łososiowych rzekach i ciągach tarłowych.