Najciekawsze sa jednak komentarze pod artykułem tych co go przeczytali
P.S.
One równiez powinny byc razem z artykułem powielane dalej.
Komentarze(92)
|
Dyskusje
popularne
najnowsze
wątki
moje
~Józef : Dwa lata temu kupiłem działkę nad jeziorem. Wędkarzem jestem od lat. Wcześniej jeździłem na Mazury gdzie działkę mieli znajomi. Z rybami było bardzo słabo. W związku z opiniami innych, że Mazury to "bezrybie" wybrałem Wielkopolskie. Jeden z tamtejszych wędkarzy opowiedział mi pewną historię. Stwierdził, że ryby jest sporo, że pilnują, sprawdzają uprawnienia, sprzedają licencje - bardzo się ucieszyłem. Po chwili jednak dodał - tylko ta licencja dla tej firmy przetwórczej... Zacząłem dopytywać, jaka licencja, o co chodzi. Okazało się, że miasto położone nad owym jeziorem sprzedało licencję firmie, która sieciami odławia ryby i wykonuje z nich mączkę do pasz dla zwierząt. To jest smutny obraz sytuacji naszych jezior. Na większości prowadzona jest zbójecka polityka odłowu. Dlatego musimy jeździć do Szwecji i jeszcze dalej. Czekam dnia, że pewne osoby wreszcie zrozumieją, że na wędkarstwie da się zarobić więcej niż na rybołówstwie, że na Mazury będą przyjeżdżać ludzie z całego świata. Warunki mamy wyjątkowe tylko jak zwykle bieda sprawia, że nie potrafimy ich wykorzystać. zwiń
dzisiaj 09:28 | ocena: 100% | odpowiedzi: 3
odpowiedz oceń: -1 +1
~Zagloba sum : W Polsce dziala mafia zwana Polskim Zwiazkiem Wedkarskim. Biora wielkie pieniadze z lewego zarybiania, czyli fikcyjne kupowanie narrybku, ktory nie jest zakupiony. Kasa do kieszeni. , Podnosi sie oplaty i wydaje roznego rodzaju licencje 1, 3 7 dniowe oraz - Do tego , wobec braku zarybien jest obowiazek wypuszczania ryb- slawetne no kill na tych licencjonowanych wodach. W prosty sposob zamyka sie najlepsze lowiska, np na Sanie ponizej zapory ale kikadziesiat osob majacych "dojscia" lowi tam na okraglo. kazdy wie, ze ryby ciagna w gore i bedzie ich zawsze najwiecej na kilometr przed zapora. Na zachodzie oplaca sie pozwolenie na poczcie, licencje na dowolny okres. Odpada biurokracja, odpadaja prezesi i ryb nie brakuje. Itd. A zarybianiem zajmuja sie sami wedkarze spolecznie za pieniadze wlasnie z tych licencji. No kill przypomina nieco mysliwstwo, gdzie upolowanego dzika pozostawiamy wilkom......SZCZYT hipokryzji , do ktorego dorobiono ideologie. zwiń
dzisiaj 09:30 | ocena: 100% | odpowiedzi: 2
odpowiedz oceń: -1 +1
~Marcin : Wędkarstwo to kapitalny pomysł na biznes. Dzięki temu że mamy odpowiednik PZNPu czyli PZW. Składka w wyskości 200 zł na rok i to nawet nie jest na wojewódtwo!!!! Czyli płacisz w Katowicach ale 40 km dalej już jest Opole więc płać jeszcze raz!!!
Za każdym razem kiedy płacę składki widzę, tych leś... rozwiń całość
dzisiaj 09:16 | ocena: 100% | odpowiedzi: 1
odpowiedz oceń: -1 +1
~486 : Problemem nie są wędkarze i ci tzw "kłusownicy" poławiający zwyczajną wędką ryby, problemem jest złodziejska polityka PZW. Wystarczy spojżeć na mazurskie jeziora gdzie już parę tygodni po zniknięciu lodu w jeziorach zostaje sam narybek który mieści się w okach sieci i ten który zostaję wpuszczony przez "łaskawców". Ochrona środowiska w PZW to śmiech na sali. Co z tego że jeziora są zarybiane skoro połów sieciami nie pozwala rybom nawet osiągnąć wieku rozrodczego. Taka jest prawda o polskich łowiskach. Niech PZW dalej żyje swoimi światłymi teoriami że sielawę z polskich jezior wyłowili wędkarze. Każdy kto tą rybę widział na oczy wie czemu jest to niemożliwe. zwiń
dzisiaj 09:23 | ocena: 100%
odpowiedz oceń: -1 +1
~bialykruk : PZW to jedna wielka klika starych dziadków i kolesi którzy to chętnie zbierają roczne składki od członków a w zamian nie robią kompletnie NIC. Sam już podziękowałem PZW i jeżdżę nad prywatne akweny gdzie PZW nie ma wstępu. Sam też jestem na dobrej drodze kupna byłego wyrobiska żwiru gdzie "... rozwiń całość
dzisiaj 09:30 | ocena: 100% | odpowiedzi: 2
odpowiedz oceń: -1 +1
~Roman : Wędkuje 45 lat i muszę wam powiedzieć ,że sytuacja z rybką coraz gorsza a w tej chwili chyba już tragiczna.Miałem małe doświadczenie być krótko we władzach PZW i odpowiedzialnością piszę , że przyczyną braku ryb w naszych wodach jest zła (rabunkowa )gospodarka stowarzyszenia PZW. Już dawno ... rozwiń całość
dzisiaj 09:29 | ocena: 100% | odpowiedzi: 2
odpowiedz oceń: -1 +1
~Mariusz : Żeby coś takiego było w Polsce to przede wszystkim PZW musi zarybiać zbiorniki a puki co to podnoszą oplaty a zarybiają specjalne łowiska na których dodatkowo pobierają opłaty ŻENADA
dzisiaj 09:14 | ocena: 100%
odpowiedz oceń: -1 +1
~Polski wedkarz : 70 zl za dzień lowienia na Sanie!!!!
nie wiem czy znajdzie sie inny kraj na swiecie gdzie trzeba przecietna dniowke pracownika zaplacić za mozliwośc wedkowania jedn dzień!!To jest złodziejstwo do sześcianu!!!
dzisiaj 09:24 | ocena: 88%
odpowiedz oceń: -1 +1
~taka prawda : Wędkarstwo jest nudą tylko dla tych, którzy w życiu nie mieli wędki w ręce. Połowę mojego życia spędziłam na rybach, chociaż wcześniej też uważałam, że to nudy.
dzisiaj 08:45 | ocena: 82% | odpowiedzi: 14
odpowiedz oceń: -1 +1
~muszkarz : Te oplaty za wedkowanie to skandal. W Kanadzie roczna licencja kosztuje $36 (100 zl) i nie podrozala od 20 lat. Ryb tez nie brakuje, jest ich od cholery (pstragi 45-50 cm nie sa niczym specialnym),za to sa swietna kolacja i obiadem.
dzisiaj 08:53 | ocena: 77%
odpowiedz oceń: -1 +1