TEMAT: Stargard Szczeciński - miasto trucicieli!

Temat zrzutów ścieków ze Stargardzkiej kanalizy wraca jak bumerang. Co roku przy praktycznie każdej wiosennej i letniej ulewie ścieki zabijają wszystko co żyje w Inie. Z soboty na niedzielę w nocy nasi członkowie byli już pod przelewami burzowymi w Stargardzie i uwiecznili na filmach ten fakt. W niedzielę od rana ekipa członków tpriig patrolowała rzekę i śledziła śmiercionośną falę ścieków. poniżej kilka fotek oraz filmików.
Warto dodać że władze Stargardu nie widzą problemu :/ i wogóle się tym nie przejmują....

















Straszny jest także fakt nieświadomości ludzkiej (bądź świadomości) z pobliskich miejscowości. Mieszkańcy tych wiosek są szybsi od fali ścieków i jak tylko zbliża się burza zbierają się nad brzegami Iny i podbierakami wyławiają śnięte ryby! Przecież mięsko nie może się zmarnować! Nie wiem czy ryby w ,, gównianym sosie,, im smakują.





Na filmikach widać mieszaninę ścieków i wód opadowych wpływających do Iny z przelewów burzowych.

serio dramat
zwróćcie sie o pomoc do TVN uwaga
robili zima program o sciekach na bobrze i kwisie i p[omogło , ze hej.
pozdr
m

My już dawno do wszystkich możliwych mediów uderzaliśmy z Teleekspresem włącznie.....
Stargard to tylko punkt na mapie trucicieli.... mamy ich znacznie więcej w regionie.
Temat ścieków to jest wielka ściema. Nawet, jeśli oczyszczalnia działa prawidłowo, to de facto spłaszcza ilość nutrientów.....

Arturze, a co na to RDOŚ w Szczecinie?

Mam podobny problem, choć na mniejszą skalę, we wsi Dobrzyca k. Wałcza. Tam ściek z bloku (12 rodzin) odprowadzony jest, poprzez trefną tzw. przydomową oczyszczalnie prosto do rzeki. Pic polega na tym, że bardzo podmokły grunt nie przyjmuje teoretycznie oczyszczonej cieczy. Wykonawca wyprowadził przelew do strumienia i tak leje się niemal nieustannie - pieniąc się i śmierdząc niemiłosiernie. Zgłaszałem sprawę do Okręgu,choć pewnie osobiście będę musiał pisać pisma do RDOŚ...

Pozdrawiam,
Adam.

W Stargardzie jest całkowicie inny problem. Mieszanina wód opadowych i ścieków pojawia się w Inie okresowo a oczyszczalnia nie ma z tym nic wspólnego. Ale prezydent miasta Sławomir Pajor i zarząd MPGK Stargard już tak.

Miałem ochotę pojechać pomachać za letnią trotką ale już mi się odechciało