TEMAT: Ręce opadają...

www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/2...023/SLUPSK/741427380
W papierowym wydaniu Głosu Pomorza napisano o ekspertyzie wykonanej przez profesora Ryszarda Bartela - szefa komisji do spraw zarybień przy ministrze rolnictwa, potwierdzającej negatywne prognozy dla populacji troci w Słupi.

Ręce opadają również jak się czyta komentarze forumowiczów do tego artykułu. Jakiś bezład ze szczyptą chaosu...

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Fragment jednego z komentarzy pod artykułem:

"Zakładali rybom sygnalizatory, dzięki którym można było obserwować wędrówkę ryb. Sygnały płynęły z podwórek z Redzikowa, z miejsc gdzie kłusowe sprzedali trocie."

z nadajnikami tak było niestety niewiem tylko czy sprawa została wyjasniona ,czy panowie zobaczyli gdzie zawedrowała ryba i tak zostało. a z tym piaskiem to wszystko dzieje sie z niewiedzy ,wykonawcy pewnie niemieli, lub nadal niemaja pojecia że w Słupi są łososie i trocie ,poprostu zleceniodawcy niepowiedzieli wykonawcy oco chodzi i wyszlo jak wyszlo .nikogo nie tłumacze ale wydaje mi sie że wina spoczywa po stronie władz miasta niezadbali zeby to było zrobione jak nalezy , władze wiedzą co mają w rzece a wykonawca poprostu wykonał robotę skąd miał wiedzieć że piasek zwykly piasek zaszkodzi rzece?

inwestor musial wiedziec poniewasz przed takimi inwqestycjami robi sie oceny oddzialywania na srodowisko. no chyba ze ktos to zrobil po macoszemu co niestety jest mozliwe.

linfun napisał:
Przy takich robotach w tych czasach nie ma czegos takiego jak niewiedza.
Poprostu wykonawca poszedł po bandzie ograniczając wszelkie koszta żeby zostalo dla niego jak najwięcej.
Nie ma u nas jeszcze czegoś takiego jak uczciwość dlatego zdarzają się takie sprawy.

hi tower napisał:
zgadzam sie inwestor musiał wiedzieć ,a w tym przypadku inwestorem jest miasto tzn. przedstawicielem inwestora jest miasto bo kasa na inwestycje jest pewnie z unii.ale ciezko zeby ktoś z unii się zainteresował rzeką słupią, bo tam to już napewno niemają pojęcia o tym że w Słupi są rybki szlachetne bo kogo to tam obchodzi? miasto zaniedbało sprawe niestety

zamki napisał:
Kolego Zamki rozumiem cię ,ale to władze miasta popełniły bląd bo niedopilnowały sprawy poprostu ,ja jesli komuś płace za jakąs robote to pilnuję żeby nie było lipy.

Ja to nazywam "Made in Poland" niestety........

Ten temat był już poruszany na FORS-ie. Przypomnijmy sobie jednak odnośniki:
teorud.com/aktualnosci.php?id=1388
www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/2...729/SLUPSK/484913075
www.kurierslupski.pl/wydarzenia/artykul.php?id=3629
Jak widać, początkowe zaangażowanie Rudnika trwało tylko jeden dzień. Następnie było "długotrwałe milczenie" - zdawałoby się wyczekiwanie na jakowyś "gest" ze strony inwestorów obwodnicy... aż do dzisiaj, kiedy z niewiadomo jakich pobudek prezes znowu zaczyna grzmieć.
Nie wiem, jakie są szczere pobudki Rudnika - najprawdopodobniej rozpoczęcie nowego sezonu (i związane z nim niepowodzenia) powiąże właśnie z "przyczynami zewnętrznymi".
Moim zdaniem problem obwodnicy jest tylko jednym z czynników coraz gorzej wypadającej Słupii.
Tym bardziej teraz - gdzie nie występuje już problem "rdzawej wody", a duża część tarlisk znajduje się powyżej Glaźnej (skąd miały miejsce omawiane "zatrucia" ). Poza tym duża część ryb trze się w strumykach i dopływach, gdzie nie miało miejsca potencjalne skażenie.