Kilka lat temu pojechałem z kolegą do Prostyni i wjechaliśmy na odcinek poligonu.Byliśmy jakąś godzinę!Pstrągi były i brały!Ale kolega spier....dalał bo zobaczył jakieś niewypały w wodzie i na brzegu!!!
Potem pojechaliśmy na odcinek powyżej Prostyni do pierwszych zabudowań/gdzie nie ma jeszcze terenu poligonu/ i też były pstrągi -ale takie do 30 cm.Miejscowy gostek z ostatniego domu poinformował nas że jakbyśmy się natknęli na patrol wojskowy to byśmy zapłacili ładny mandat:P
Czyli ten odcinek jest niczyj tzn. wojska i oczywiście miejscowi kłusole walą prądem .Bo kto im coś zrobi?chyba że trafią na patrol wojskowy to zapłacą mandat za wejście na poligon:angry:
A na odcinku po za poligonem pewnie już też nie ma pstrągów bo przejechali fazą wszędzie.
Już tam nie byłem i nie pojadę-bo nie ma po co!!!