TEMAT: Rezerwat na Bałtyku

wiadomosci.onet.pl/regionalne/szczecin/r...egion-wiadomosc.html

Co sadzicie o tym pomyśle w świetle gospodarki oraz naszego hobby wedkarstwa ??

Generalnie już jest pomysł utworzenia w Polsce morskiego rezerwatu na rzecz którego mocno lobbuje Greenpeace. Sprawa wisi w powietrzu i czeka na zmiany w ustawie o ochronie przyrody które by to umożliwiły bo RDOŚ-ie maja kompetencje tylko w granicach województw a te kończą się wraz z brzegiem morza,natomiast Urząd Morski nie ma możliwości i narzędzi prawnych do powołania takiego rezerwatu. Chodzi o Orłowo w okolicach Gdyni.
Z moich kontaktów z tego typu organizacjami (Greenpeace, WWF) wynika dość jasno że dla nich nie ma zbyt wielkiej różnicy między wędkarzem i rybakiem (z reszta sami sobie na taka opinie zapracowaliśmy) więc zapewne jeśli nie będzie silnej organizacji skupiającej wędkarzy morskich, mającej twarde i rzetelne argumenty to po powstaniu takich obszarów prawdopodobnie wylecimy z nich razem z rybakami i krzyki na forach w internecie nic w tym temacie nie zmienią.

Tomku!
Jak słusznie zauważyłeś, sami, jako grupa "używająca" zasobów rybnych, tak na morzu, jak i na wodach śródlądowych, swoim podejściem "zapracowaliśmy na taki odbiór......
z drugiej strony tworzenie stref bez rybołówstwa zarówno na morzu, jak i na śródlądziu ma sens, bo owocuje odbudową populacji we właściwej strukturze...
Tylko, żeby stworzyć coś takiego trzeba umieć skutecznie tego dopilnować, bo papier jak wiesz wszystko przyjmie.

Artur Furdyna napisał:
dobrze Arturze wiesz że jako wędkarz i zarazem przyrodnik z wykształcenia oraz osoba zajmująca się zawodowo morskimi obszarami Natura 2000 mam w tych kwestiach roztrojenie jaźni. Napisałem tylko w odpowiedzi na zapytanie kolegi co o tym sadzę w kontekście naszego hobby to napisałem ze prawdopodobnie w tym układzie podzielimy los rybaków. Oczywiście jako przyrodnik uznaję słuszność powstania takich obszarów.

Prawicie szanowni koledzy o rezerwatach morskich.Ok,temat ważny i szeroki jak sam Bałtyk,a ja myślę że jako społeczność wędkarska mamy zbyt mały wpływ na decyzje urzędników resortów państwowych.Sami powinniśmy próbować tworzyć obszary do ochrony ryb szlachetnych w obrębie pomorskich rzek.Utworzenie kilku nowych odcinków ze statusem C&R napewno pomoże dodatkowo uchronić przed zagładą lipienie i pstrągi!Wiem,że nasi rodzimi rybacy mają trudne życie,ale żeby nasze starania były widoczne trzeba by utworzyć stowarzyszenie i zrzeszyć w nim ludzi z naszego i nie tylko srodowiska,bo tylko tysiące gardeł wyda krzyk,który usłyszą tam na górze!
Pozdrawiam serdecznie

Co tu dużo gadać popieram Wojtasa.
Pozdrawiam