TEMAT: Life+ na Inie

Ale się dzieje w moim rodzinnym województwie! No tylko bić brawo i przykład brać!! Pstrągawiamy!

Cholera... no nie mogę w to uwierzyć Panowie!! Coś pięknego - nareszcie jakiś spory projekt w bardzo realnym kształcie! Wygląda to fantastycznie a Ina dzięki temu za kilka/ kilkanaście lat powinna być naprawdę genialną wodą! Aż mi się sama gęba śmieje Byleby tylko takich wypadków jak zatrucie Krąpieli było również mniej... :/

Ja też się cieszę, że kasa z Unii będzie wreszcie wykorzystana żeby poprawić los łososiowatych a nie żeby zbudować kolejne pseudo elektrownie. Pozostaje mieć nadzieję, że inne zarządy ochrony środowiska zarażą się tym pomysłem. Jeżeli do tego za kilka lat pokazało by się więcej rybek a lokalni mieszkańcy zarabiali by na wędkarzach to może kłusole pozostawią sieci, widły i agregaty w szopach a wezmą się za remont swoich chat i wynajmowanie ich poszukującym wrażeń wędkarzom z całej Europy. Ach się rozmarzyłem.
Pozdrawiam.

Pewnie słyszeliście o Realizowanym programie Life+ w dorzeczu rz. Iny i udrożnieniu rzeki dla wędrówki tarłowej łososiowatych i innych organizmów wodnych poprzez budowę w jej dorzeczu 28 przepławek tzw. "Niebieski korytarz rz. Iny". Pierwsze prace przy budowie 1 przepławki pokazały brak wiedzy w tym zakresie przez firmę wykonującą dokumentację. Powstała budowla którą jedynie z nazwy nazwać można przepławką dla ryb. Błędy w projektowaniu takich urządzeń obawialiśmy się najbardziej. Czy kolejne urządzenia pobudowane zostaną zgodnie z naszą sugestią i uwagami? Mamy taką nadzieję. Szczegóły tej sprawy na naszym forum:

http://www.tpriig.pl/informacje-znad-rzek-ale-nie-o-polowach/5691-olife+-na-inie.html#5691

Ina już od kilku lat jest najlepszą rzeką trociową na otwarciu sezonu co świadczy o jej ogromnym potencjale.

a też się cieszę, że kasa z Unii będzie wreszcie wykorzystana żeby poprawić los łososiowatych a nie żeby zbudować kolejne pseudo elektrownie. Pozostaje mieć nadzieję, że inne zarządy ochrony środowiska zarażą się tym pomysłem. Jeżeli do tego za kilka lat pokazało by się więcej rybek a lokalni mieszkańcy zarabiali by na wędkarzach to może kłusole pozostawią sieci, widły i agregaty w szopach a wezmą się za remont swoich chat i wynajmowanie ich poszukującym wrażeń wędkarzom z całej Europy. Ach się rozmarzyłem.
Pozdrawiam.