TEMAT: Jesiotr na wędkę

Po olbrzymim sukcesie, jakim była niewątpliwie rozpoczęta w 1986 r. restytucja łososi i wieńcząca ją samoutrzymująca się populacja tych ryb, którą udało się zlokalizować na tarliskach zasadniczych tych dużych ryb litofilnych w dolnym odcinku Słupi i oszacować ich liczbę dzięki wysiłkowi intelektualnemu wysokiej klasy fachowców doszedłem do pewnego wniosku. Otóż spotkanie z łososiem na polskim Morrum tzn. Słupi w okolicach Bydlina to obecnie zbyt małe wyzwanie dla rasowego wędkarza. Odpasione srebrniaki troci wędrownych, z takiej np.polskiej Alaski tzn. Parsęty w okolicach Karlina, to też po sukcesie wieloletnich intensywnych zarybień żadna sztuka ze względu na zatrzęsienie tych ryb w rzekach. Prawdziwym wyzwaniem są jesiotry, które można złowić w niektórych rzekach polskich na skutek udanej restytucji. Proszę Kolegów o podzielenie się miejscówkami, metodami połowów, sprzyjającymi warunkami i okresami dobrych połowów jeżeli chodzi polskie jesiotry. Konkretnie chodzi o te jesiotry:
naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C4...przynosi-efekty.html

Dwa lata temu świetnym miejscem na jesiotry była jedna z rzek koło Darłowa Workami nosili. Sam miałem z 15-20 szt w kilka godzin Najlepsza metoda to był przelotowy ciężarek na dnie a przynęta kukurydza ew. z robaczkiem. Tak więc widzisz, można połowić jesiotrów, he

Czytałem o tych jesiotrach w lokalnej prasie. Powróciły na chwilę czasy gdy te ryby występowały w rzekach pomorskich, rybacy składali z nich dziesięcinę władcy feudalnemu, a Wieprza i Grabowa były rzekami mającymi dzielne ujścia do Bałtyku...Oby ci uciekinierzy z hodowli nie zniweczyli wysiłków restytucyjnych.

Artykuł z linku pochodzi z 2015 r czy do tej pory minister zinwentaryzował choć jedno gniazdo tarłowe ? może inaczej czy gdzieś w polsce jesiotr ostronosy odbywa skuteczne tarło że sukces został odtrąbiony.
hmm na co łowić trzeba podpatrzyć na co łowią przewodnicy w Kanadzie i sukces murowany

Sądzę, że może należy przeznaczyć pokaźne środki finansowe na badania dzięki, którym w końcu uda się odnaleźć to gniazdo tarłowe. Może jednak są? Nie rozumiem skąd to czarnowidztwo. Nie musi to być przecież za rok lub dwa, efekty w postaci np. gniazda w ilości sztuk 1 mogą przyjść na przykład po jakiś 20 latach. Jak się szuka to się w końcu znajdzie

Wygrzebales z netu tekst, ktory napisal jakis debil i na tej podstawie budujesz teorie/ opinie...Przeciez to jest zwyczajnie glupie...Nic nie robmy, nic nie probujmy, siedzmy tylko przed komputerami i pierdolmy ze sie nie da, bo rzeka ma spadek o 2 promile za maly...

WZ napisał:
Jesiotr ostronosy jest objęty w naszym kraju całorocznym okresem ochronnym.

Proponuję nie używać języka obniżającego poziom dyskusja oraz mogącego być odebrany jako obraźliwy wobec fachowca, ktòry ten artykuł napisał. Przecież można sobie w końcu założyć lub w ostateczności wyobrazić, że restytucja idzie w dobrym kierunku, jesiotry ostronose pojawiają się w rzekach, które były zarybiane i jest szansą na to, że w bliżej nieokreślonej przyszłości utworzą rachityczną populację. Dziękuję za informację, iż znajdują się one w naszych rzekach pod całkowitą ochroną, jak złowię - co jest przecież niewykluczone, to z pewnością wypuszczę. Pozdrawiam

Nie, nie są pod "całkowitą ochroną" (poorawnie: ochrona gatunkowa całkowita), tylko jest ustalony dla tego gatunku całoroczny okres ochronny wynikający z przepisów wykonawczych do Ustawy o rybactwie srodl. Nie mieszamy pojęć.

No tak, rzeczywiście nie należy mieszać pojęć. Faktów zresztą też się nie powinno. W ogóle w życiu dobrze jest kierować się faktami. I to niezależnie od tego, dokąd one prowadzą