kamyk napisał:
co ma numer twojego kombiaka do tego? zgłaszasz na psiarnie i muszą przyjąc a następnie przekazać sprawę do SG I leci dalej. Miałem podobny prztpadek i po czynnosciach policji dalszą procedurę robił strażnik PZW który widział wykroczenie - zabicie w okresie ochronnym ryby.
Kłusownictwo wszelkiej postaci na wodach morskich nie jest czynem zabronionym w rozumieniu prawa karnego (tj. przestępstwem bądź wykroczeniem) lecz naruszeniem prawa administracyjnego, zagrożonym karą pieniężną wymierzaną w drodze decyzji administracyjnej przez OIRM. Nawet jeśli policja czy Straż Graniczna ujawni czy udokumentuje taki czyn to nie zajmuje się jego ściganiem, tylko przekazuje sprawę do OIRM. Tak jest pod rządami dotychczas obowiązującej ustawy o rybołówstwie morskim i to samo przewiduje nowa ustawa. Jak długo tak będzie, tak długo nie robiłbym sobie nadziei na skuteczne zwalczanie kłusownictwa na wodach morskich. Dlaczego - pisałem o tym w wątku o nowej ustawie.
Jeśli ktoś ma wątpliwości co do powyższego, niech sobie przeczyta art. 63 i 64 dotychczasowej ustawy z 19 lutego 2004 r. o rybołówstwie morskim, tekst jedn. Dz. U. z 2014 r. poz. 1592.