TEMAT: Ustawa o rybołówstwie morskim z dnia 19 grudnia 2014 r.

Tymczasem nie czekając na Rozporządzenie OIRM Słupsk wyliczył sobie kwoty maksymalne i będzie kosił kaskę:

oirmslupsk.mojbip.pl/?pid=64

Ja dziś byłem zapytać o kartę gdyż myślałem że dzisiejszy dzień jest włącznie z ukazaniem się ustawy i dopiero od jutra będą obowiązywały nowe stawki. Jednak już pan mi nie sprzedał a na dodatek nawet po nowej cenie nie chciał również, gdyż mówił że nie mają stawek odpowiednich i rozporządzenia.
Także na dzień dzisiejszy nie kupię zezwolenia.

marek0l napisał:
W dość osobliwy sposób, dobitnie potrafił wyrazić swoje zdanie...

Brak słów na całą tą sytuację, się wk..ę to nigdzie nic nie opłacę, sprzedam cały ten majdan, z korzyścią dla wszystkich, dla mojego zdrowia, dla rodziny i portfela...

Kraj śmieszny 189zł to dla wielu niestety nie 1/20 zarobków bo jak tu obliczyć dla przeciętnego pracownika biedronki czy netto albo innego zakładu gdzie robisz na cały a masz płacone 3/4 etatu.

U naszych sąsiadów w Niemczech jest znacznie taniej a zarobki ich nie są adekwatne do naszych.

Pawgas napisał:
Przecież teraz pisali o kwocie 110 zł, a u nagle jakieś prawie 190 :O ? O co chodzi ?

Czerwiec napisał:
Chodzi o to by wspomóc, biedne, źle zarządzane państwo, bidusi, których nie stać na kolację za własne pieniądze, tylko wystawiają rachunki podatnikom za kolacje warte 1,5k, itd. o to chodzi.
Chytry dwa razy traci...wędkarzy będzie mniej, bo jak tu łowić za taką kasę skoro 85% roku to i tak niepogody a armatorzy będą jeździć na ryby na wody Duńskie, niedawno rozmawiając z kolegą, który siedzi w temacie, powiedział, że będą woleli zapłacić więcej za paliwo niż dać zarobić darmozjadom...

Cena za roczną licencję na morze w Danii to 200 Koron.Na samym Fynie masz około 1000 km brzegu morskiego gdzie wszędzie jest szansa na spotkanie z trocią. Do tego jest Moen, Zelandia, wiele innych mniejszych wysepek. Sezon jest praktycznie przez cały rok, nie ma rzadnych siat itp. Ja osobiście dawno olałem temat polskiego Bałtyku.

Cezar napisał:
Z tego wychodzi, że napewno nie redakcji WŚ, bo ministerstwo zdecydowanie odcieło się o tych wywodów. Niestety Problem jest znacznie szerszy, bo autor tych pomówień miał negocjować kwestjię wysokości zezwoleń dla osób, które uprawiają morskie rybołówstwo rekreacyjne ze statku w celach niezarobkowych. Powiem tak, nieudana próba zdyskredytowania jednego ze współnegocjatorów, wciągnięcie urzędników ministerstwa w prywatne wojenki, próba odreagowania własnych frustracji i wreszcie posłużenie się publicznie pomówieniami bardzo źle wróży ewentualnym sukcesom negocjacyjnym w przyszłości. Jeśli okaże się, że użytkownikom statków do celów niezarobkowych(łodzi dluższych niż 5m) przydzie zapłacić za zezwolenie 3 tysie za roczek, to już teraz będziecie wiedzieli komu podziękować. Przecież drzwi WŚ mają być szeroko otwarte.

Dla mnie to skandal, brak profesjonalizmu i żenada. Nie robi się tego w czasie negocjacji.

Szanowny Vako. Ministerstwo nie odcięło się od moich wywodów, gdyż w tekście nie było stwierdzenia, że PZW postulowało podwyższone opłaty, natomiast do tej pory nie odpowiedziało mi na dwukrotnie zadane pytanie: kto z branży wędkarskiej wielokrotnie postulował podwyższenie tych opłat. Odbieranie mi prawa do sugestii jest niezgodne z prawem prasowym dobrym obyczajem i w końcu z konstytucją i to jest właśnie wstyd i żenada w stylu PRL by nie rzec Putinowskim. Faktem też udokumentowanym na rządowych stronach legislacyjnych jest to, że PZW proponowało poprawki szkodzące wędkarstwu morskiemu i nie zaprotestowało przeciwko drastycznemu podwyższeniu opłat. Zanim więc Szanowny Vako zaczniesz formułować oskarżenia pod adresem redaktorów, proponuję przeczytać tekst te zrozumieniem i ew. zarzuty wysłać pod właściwy adres – w tym wypadku Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. podpisując się imieniem i nazwiskiem. Być może pomoże to w zbliżających się negocjacjach nad rozporządzeniem a właśnie skutkiem tych negocjacji było dane mi słowo pana dyrektora Nawrockiego, że właściciele łódek rekreacyjnych będą traktowani jak osoby fizyczne i raczej Szanowny Vako się do tego nie przyczynił. Pozdrawiam wszystkich Forsowiczów. Marek Szymański
PS. Opłaty wymienione na stronie OIRM w Słupsku sa zgodne z ustawą. Sprawą otwartą pozostaje jak będą traktowani właściciele łódek rekreacyjnych – o tym pisze nasz prawnik na stronie 88. Ja póki co wierzę słowu Dyrektora Nawrockiego, a jeśli ta moja wiara okaże się bezpodstawna to do ministerstwa jako twórcy ustawy oraz do parlamentu, Senatu i Prezydenta szanowny Vako należy kierować podziękowania a nie do WŚ .
Pojawiające się w necie kwoty opłat 110 złotych sa wymysłem i życzeniami wędkarzy i nie mają żadnego umocowania w ustawie.

Szymon napisał: Ale Marku w ustawie jest zapis że wysokość opłaty wyniesie maksymalnie te 190zl i że będzie to zapisane w rozporządzeniu. Ta ustawa bez przepisów wykonawczych nie funkcjonuje. Co nie?