Panowie/Koledzy, nie ma co się napinać i na siłę piętnować tych, co zabierają. Szkoda nerwów. Ryba jest pyszna i już. Skoro kimś rządzą podstawowe potrzeby i instynkty zabierania ryb to po prostu musi to robić. Tak samo jest z wypuszczaniem - jest potrzeba i tyle. Tyle, że obie te potrzeby nie biorą się z niczego. Jest na to naukowe wytłumaczenie w piramidzie Maslow'a i po prostu trzeba takie osoby zrozumieć i jednym z nich chyba współczuć:
pl.m.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb
NoKill to świadomość, stan umysłu a nie zapisy w regulaminach. Nawet jeżeli przepisy prawne umożliwią wziąć tarlaka to ludzie go wezmą. Nawet wykwintni wędkarze. To tak jak ciężarną kobietę poczęstować papierosem/alkoholem, bo chce.
Sprawa ma się inaczej, jeżeli prawo i rozsądek idą w parze. Wtedy tylko ogarnięta osoba weźmie tyle, żeby nie zaszkodzić.
Tak odnośnie zabierania/niezabierania morskich troci....
Łowiąc wśród miejscowych w pewnym miejscu zauważyłem, że każda troć "wyjeżdżała".
Czy jest ktoś na tym forum, kto wypuszcza te ryby w MORZU?
Kuszony opowieściami o walorach smakowych tych ryb i chęcią przejrzenia żołądków udałem się do smażalni i zeżarłem filecik i pomyślałem, że wezmę kiedyś jednak jakąś. Którą? Taką/takie, która po prostu nie będzie miała siły odpłynąć po wyhaczeniu jak głęboko łyknie, wykrwawi się i wtedy dylematy się skończą. Trupa nie wypuszczę.
Za każdym razem kiedy złowiłem jakąś zadziałało przyzwyczajenie znad moich wód pstrągowych i ryba "wracała do macierzy" jak to Kolega Endrju powiedział. Nawet filmik nakręcił
Nie namawiam nikogo do wypuszczania troci ale po tych prawie 10 latach zauważyłem, że NoKill = 0 problemów
Jak się wypuszcza ryby, to o wiele mniej ma się problemów a przynajmniej nikt nam żadnej niechlubnej "łatki nie przykleji". Nawiazując do mojego podwórka. Nie muszę zastanawiać się: jakie są wymiary pstrąga i lipienia (całkowity zakaz zabijania lipasów na jednej z moich rzek!!!) i ich limity dzienne/tygodniowe/miesięczne/roczne, gdzie kończy się i zaczyna odcinek NoKill, kiedy są okresy NoKill (okres ochronny + styczeń i maj) a kiedy nie.
Jedynie muszę pamiętać, żeby wziąć ze sobą podbierak, zrobić wpis do Rejestru i przygiąć zadziory.
Reszta mnie nie obchodzi

i życie łatwiejsze jest.
BTW. Od niedawna mam wodoodporną komórkę i nagrałem dwa podwodne filmiki z wypuszczania pstrągów. W grudniu będę nagrywał trocie
Nie miejmy do beretujących pretensji ani do tych, co wypuszczają. Nie próbujmy na siłę przekonać do NoKill w morzu czy do zabierania. Próbujmy dawać przykład swoim postępowaniem skoro prawo jest kulawe ale też tym prawem się nie zasłaniajmy.
Lepiej łowić obok siebie w zgodzie a jeżeli mamy jakiś dylemat z rybą to ją po prostu wypuścić.
J-A-C-E-K dobrze napisał. MIEĆ PROPORCJE, MOCIUM PANOWIE (wszyscy)
Pozdrawiam