TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spinning 2016

Warto się zapoznać z nowym przepisem:
www.dziennikustaw.gov.pl/du/2016/1855/1

c) w ust. 4 wprowadzenie do wyliczenia otrzymuje brzmienie:
„Nie prowadzi się połowów wędką na obszarze morskich wód wewnętrznych, w granicach portów morskich, od
dnia 15 września do ostatniego dnia lutego:”;

witam,
Jeśli mogę to poproszę o wersję dla słabszych. Nie znalazłem w ustawie z dnia 19 grudnia 2014 r. żadnego "paragrafu §" ani też żadnej "ust." Tylko rozdziały, działy i Art.

Naprawdę się nie zgrywam tylko proszę pomoc.

Pozdrawiam

Granice portu morskiego w Świnoujściu - na łowienie troci w morzu brodząc ta zmiana ma niewielki wpływ. A czy nocne sianokosy ustaną czas pokaże.
pozdrawiam

www.port.szczecin.pl/granice-portu-morskiego-swinoujscie/#

bartekm napisał:
Bo to dotyczy rozporządzenia do ustawy .

bartekm napisał:
Dla łowiących trocie z plaży, bardziej znaczący jest punkt dotyczący uzbrojenia przynęty w haczyki/kotwiczki:

Teraz będzie łatwiej,

file:///C:/Users/Laptop/AppData/Local/Temp/D20151015.pdf


Dziękuję za pomoc,

coś pomieszałem, tu jest link do rozporządzenia

isip.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20150001015

Marek,

Nie do końca. Oczywiście dla tych co mieszkają nad otwartym morzem. Pragnę zauważyć, że morskie wody wewnętrzne to część Zatoki Gdańskiej, zamknięta linią podstawową, biegnącą od punktu o współrzędnych 54°37′36″N 18°49′18″E (na Mierzei Helskiej) do punktu o współrzędnych 54°22′12″N 19°21′00″E (na Mierzei Wiślanej).
Nie wspomnę już o Zalewie Szczecińskim oraz Wiślanym.
Poczytajcie pozostałe punkty o zakazie używania metody spinningowej oraz zakazie łowienia od 1700 do 0700.

I co teraz?

Zapomnijcie o łowieniu troci pod klifem w Orłowie, Górkach Zachodnich, Mechelinkach, Babich Dołach i już. No i belon w maju.
Sandaczy w portach i na Zalewach.

Może to jest ratunek dla Świnoujskich okoni i sandaczy.
Na brodzenie za srebrem i połowy z plaży nie ma to rozporządzenie wpływu

MichuA napisał:
Jak ktoś nie łowi na Zatoce Puckiej to nie ma...

Szczerze mówiąc to mi się źle robi jak to wszystko widzę... W tym roku chciałem spróbować spiningu morskiego tylko i wyłącznie dlatego, że mieszkam blisko Orłowa...

TO CO do cholery jasnej może robić wędkarz który wydaje na swoje hobby tysiące złotych na sprzęt i pozwolenia a rzeki i jeziora są k***a puste... Chciałem spróbować na morzu i widzę, że bez auta ani rusz...

Właśnie zakupiłem neopreny i kurtkę do brodzenia a jestem teraz tak bardzo zły, że zastanawiam się czy jest sens kupować kartę i czy przypadkiem nie olać zakazu no bo to śmiech na sali.