TEMAT: Ponton- Zalety, opinie, porady.

Cześć.
Szykując zimowy budżet na wiosenne łowy, narodził się pomysł na zakup pływadełka które będzie uniwersalne ale z większym naciskiem na morze.

Szukałem i znalazłem co nie co. A mianowicie RUNOS 270m.
I nie mam pojęcia na co patrzyć przy wyborze pływadełka.
Który możecie mi polecić. Przyda się też podpowiedź ba co przykładać szczególną uwagę i czego się wystrzegać.

z góry przepraszam jak nie odpowiedni dział ale ponton ma być na wodach morskich a dokładnie zamiast brodzić to pływać

1939pl napisał:
To chyba trochę za krótko jak na morzę Ja bym szukał czegoś większego, tak od 380 w górę. Do tego pompowany kil i sztywna podłoga.

Pozdro
Łukasz

Hej.
Dziękuje za wskazówki, właśnie przeglądam oferty na rynku.
A nie sprawdzi się to małe pływadełko żeby dotrzeć za drugą rewke

Tak jak pisał Łukasz, te 270 cm na otwarte morze to trochę mało. Ale z drugiej strony od czegoś trzeba zacząć, jak się przegląda podobne tematy po różnych forach i porady " ekspertów" to wychodzi, że bez łodzi za 500 tysiaków lepiej odpuścić sobie morze, a najlepiej to pływać na lotniskowcu . Jak będziesz miał głowę na karku i użyjesz jej we właściwym momencie to i na tych 270-ciu cm też popływasz.
Dobrze i rzeczowo na ten temat napisał M.Szymański w którymś WŚ z początków br., warto przejrzeć ten artykuł.

Racja bez głowy na karku daleko nie popłynie, i bez asekuracji. Ale fakt faktem trzeba szukać większego sprzętu nie koniecznie 4 metrowych ale 3,60 łatwiej i kieszeni tak nie szarpnie .
Chyba że jakąś łódkę z tworzywa sztucznego. Prześledzę ten artykuł jak go tylko dostane w łapska.

Orejntuje się ktoś jak z rejestracja takiego pływadełka?

1939pl napisał:
Wbrew pozorom ponton jest bezpieczniejszy niż mała łódka no i więcej problemów z łódką, ot chociażby znalezienie slipu poza portem nad otwartym.

marek0l napisał:

Też interesowałem się pływadełkiem i zakupiłem swego czasu na Cebellasie ... dałem kupę kasy (już niestety nie pamiętam ile ). Łowię na zbiornikach raczej spokojnych więc nie muszę miec takich wymagań jak na morzu. Na morze musi byc to sprzęt wytrzymały i co ważne niezawodny. I na pewno nie będzie to mały wydatek :)A i najważniejsza sprawa - w czasie kiedy dokonałem zakupu było używane zgodnie z polskimprawem jako sprzęt brodzący nie podlegający rejestracji. Teraz sytuacja jest inna i musi byc zarejestrowane w urzędzie miasta jak kazdy środek pływający. Niektóre sklepy, które mają pływadełka w swojej ofercie piszą o tym ... przeszukując neta podsyłam linka z krótkim opisem co i jak http://www.e-sklepwedkarski.pl/sklep-vm/category/298/plywadelka.html

Pozdrawiam
Darek

marek0l napisał:
nie zgodzę się. Już za 200-300 tyś. PLN-ów można myśleć o łodzi spełniającej podstawowe wymagania na nasz Bałtyk oczywiście przy zdroworozsądkowych warunkach atmosferycznych.

Jeżeli przeżyje sezon opisze wrażenia.
Mam zamiar śmigać po zatoce pontonem 2,75m z twarda podłoga i pompowanym kilem z silnikiem 4 lub 6 KM. Wydaje sie to troche ryzykowne. Jednak przy dobrych warunkach pogodowych i zachowaniu wszelkich środków ostrożności jestem przekonany że da sie łowić w miare bezpiecznie i komfortowo z takiego co by nie powiedziec-większego belly bouta