Zwierzak napisał:
Panowie, od kiedy zaczynacie chodzić po plaży za trotką? Czy mieliści może coś we wrześniu i październiku, ewentualnie z łódki niedaleko od brzegu.
Dwa lata temu, w pierwsze dwa wrześniowe weekendy 2010 r. próbowałem łowić w morzu. Wędkowanie na terenie Wolińskiego Parku Narodowego było wtedy zabronione, więc łowiłem na międzyzdrojskim odcinku plaży od mola do bazy rybackiej oraz na Lubiewie - szerokiej piaszczystej plaży pomiędzy Świnoujściem a Międzyzdrojami, o świcie na przełomie dnia i nocy oraz wieczorem do zachodu słońca i krótko po zmroku. Przez cztery dni (dwie soboty i dwie niedziele) złowiłem na trociową wahadłówkę Solvkroken koloru marchewkowego ładnego, trzydziestoparocentymetrowego okonia, a na kilkunastogramowe cykady chyba ze dwa mniejsze okonki i małą fląderkę. Słyszałem też o troci złowionej w pierwszą sobotę września na piaszczystej plaży Lubiewo, od wędkarza będącego świadkiem tego połowu. Ze względu na ówczesny zakaz połowu na terenie WPN nie sprawdziłem, czy o tej porze roku trocie pojawiają się w miejscach, gdzie od późnej jesieni do wiosny zazwyczaj są łowione.
Ogólnie rzecz biorąc, w pierwszej połowie września woda w morzu jest jeszcze ciepła, ma 18-15 stopni, to chyba trochę za dużo dla troci. Ale moim zdaniem na upartego, w pobliżu ujść rzek można próbować do rozpoczęcia okresu ochronnego, o którym pisał Miro